Niedawno wróciłam z obiadu i teraz idę się ubrać na spacer z Francesco. Otworzyłam szafę z ubraniami i zaczęłam szukać wzrokiem jakiegoś fajnego outfit'u. Po jakimś czasie wzięłam jakieś spodenki i t-shirt i udałam się do łazienki, żeby się ubrać.
Postawiłam na wygodę, bo idziemy podobno na spacer ale pewnie wstąpimy do jakiejś restauracji, więc muszę wziąć jeszcze portfel. Poprawiłam sobie trochę makijaż,włosy spięłam spinką i zostawiłam dwa pasma na przodzie. Wzięłam swoją mini torebkę i usłyszałam pukanie do drzwi, więc poszłam je otworzyć.
-Ciao (Witam)- uśmiechnął się, a ja w tym czasie wyszłam z pokoju i zamknęłam drzwi.
Idąc uliczkami Włoszech i rozmawiając z Francesco, dowiedziałam się wiele o nim. Okazało się, że jego tata jest właścicielem hotelu a jego mama go zostawiła jak miał osiem lat. Żal mi go było, ponieważ nie ma żadnego rodzeństwa i choć tego nie pokazuję, czuję się samotny. Nie chciałam dalej ciągnąć tego tematu, więc zapytałam czy wstąpimy do jakiejś restauracji a Francesco przytaknął i powiedział, że niedaleko, jest restauracja, którą uwielbia. Miło było widzieć jego uśmiech na twarzy, ponieważ ta rozmowa o jego rodzinie trochę mu chyba zepsuła humor. Gdy dotarliśmy do restauracji, pracujący tam kelner podał nam menu a my zaczęliśmy wybierać coś do jedzenia. Po jakimś czasie zdecydowałam się na makaron z krewetkami i coś do picia a Francesco wziął sobie mini pizze i chyba piwo. Gdy dostaliśmy jedzenie, postanowiłam zrobić zdjęcie chłopakowi siedzącemu naprzeciwko. Wstawiłam to zdjęcie na relację. Oznaczyłam Francesco i wzięłam się za jedzenie mojego makaronu.
Nigdy bym nie pomyślała, że będę się tak dobrze dogadywać z osobą, którą znam się parę dni. Francesco jest bardzo pozytywną osobą, ale nie mam zamiaru wchodzić z nim w jakieś głębsze relację, ponieważ w mojej głowie nadal jest Mateusz... Szkoda, że za dwa dni wyjeżdżamy, ponieważ KOCHAM Włochy i mogłabym tutaj zostać do końca życia. Po godzinie wyszliśmy z restauracji. Chciałam za siebie zapłacić ale Francesco się uparł, że to on zapłaci. Wróciliśmy do hotelu, pożegnałam się z chłopakiem i wróciłam do pokoju.
-Uuu i jak??? Widziałam twoją relację. Niezły z niego hociak- powiedziała Oliwka
-Uważaj, bo Mateusz jest strasznie zdenerwowany o to-dodała Sara
- O co znowu? Ja już nawet z nikim wyjść nie mogę? Niech on mi już da spokój- mruknęłam niezadowolona
-Sama nie wiem o co mu chodzi. Zadzwonił do mnie z pretensjami, że nie odczytujesz od niego wiadomości
Miałam wyciszony telefon, więc wyciągnęłam urządzenie z kieszeni i gdy włączyłam ekran, faktycznie było tysiąc wiadomości.
zabsonziomal
Co to za typek na twojej relacji?! Już sobie nowego znalazłaś? Pfff
ODPISZ
Anastazja CO CI JEST
rób co chcesz.
anastazja.mordko
Ten chłopak to Francesco i to mój znajomy z hotelu. Nie martw się, żyje :)
-----
-------------------------------------------------------------------
rozdział niespr hahha
CZYTASZ
Puerto Bounce| Żabson
FanfictionUwaga: Książka była pisana początkiem mojej przygody na Wattpadzie, więc możliwe że będą błędy! Anastazja jest pewną siebie, pozytywną dziewczyną. Będąc na planie teledysku do nowej nuty Mateusza, nie są do siebie zbytnio przekonani. Jak potoczy się...