Chłopaki znaleźli się w cukierni. Podeszli do kasy, poprosili o menu i usiedli przy stole najbliżej okna.
-Całkiem tu przyjemnie - powiedział Mark spoglądając przez okno.
Haechan uśmiechnął się po tych słowach chłopaka i zaczął przeglądać menu. Wybrał największy deser lodowy. Mark Lee zdedydował się na babeczkę z jagodami. Na swoje zamówienia czekali z jakieś 20 minut. Kiedy kelnerka podeszła do stołu spojrzała na Marka wielkimi oczami i krzyknęła
-Nie wierzę! To on! To Mark! Dzięki niemu nasza drużyna wygrała mecz! Babeczka na korzyść firmy.
-Nie trzeba - rzekł chłopak - Ja zapłacę. To on raczej nie powinien płacić - spojrzał na Haechan'a.
-On? Przecież on w całym meczu tylko raz dobrze wyrzucił piłkę - kelnerka spojrzała na młodszego.
Donghyuck wyciągnął telefon i zaczął go przeglądać. W jego oczach było widać smutek.
-Wie pani co - odrzekł Mark Lee - to może jednak na korzyść firmy. - wstał i razem z Haechanem wyszedł z cukierni.
Chłopaki usiedli na ławce przed cukiernią.
- Ona nie wie o czym mówi wiesz - powiedział starszy - na tym meczu byłeś niesamowity, to kolejna osoba która o tym sporcie dowiedziała się pewnie z jakiegoś fanpageu na Instagramie. - chłopak objął Donghyuck'a ten zaś położył swoją głowę na jego ramieniu.
-Wiesz Mark, masz bardzo wygodne ramię - powiedział młodszy.
-Heh dzięki - odpowiedział mu Mark - Ta cukiernia była totalnym niewypałem może chodźmy do mojego domu. Zamówimy jakaś pizzę, napewno poprawi ci to humor
-Humor poprawia mi sam fakt że tu ze mną siedzisz - powiedział Haechan - ale tak, zjadłbym pizzę z wielką przyjemnością!
Chłopaki udali się do domu Marka. Kiedy byli na miejscu Donghyuck nie mógł uwierzyć. Starszy mieszkał w pięknym jednorodzinnym domu z basenem.
-Rodzice nie będą mieć nic przeciwko jak będę u ciebie do 22?
-Wracają z pracy o 1 więc raczej nie.
Weszli do środka. Odłożyli buty i udali się do salonu.
-To w takim razie jaki smak chciałbyś dziś zjeść? - powiedział Mark
-Jakąś z pieczarkami! - wykrzyknął młodszy.
Mark zamówił pizzę i usiadł razem z Haechanem na kanapie. Pizza przyszła bardzo szybko. Chłopaki wybrali jakiś film i zabrali się za jego oglądanie.
CZYTASZ
Gra w baseball'a
FanficMark i Haechan poznali się na treningu baseballu. Nie wiedzieli że to jedno spotkanie odmieni ich życia.