Jak to się tak właściwie zaczęło ?
Zaczęło się już w gimnazjum, Kageyama może nie jest najmądrzejszy, ale zauważył, że Oikawa ma do niego jakiś rodzaj słabości... może jest też wredny i agresywny, ale czasem wpatruje się w chłopaka i jest też miły Kiedy są sami.
Kageyama wziął wdech i podszedł do Oikawy kiedy zostali sami w szatni, złapał go za policzki i pocałował go w usta.Oikawa otowrzył szeroko oczy, jednak po chwili je zamknął i oddał pocałunek, Czarnowłosy chciał go złapał za spodnie...ale Oikawa złapał go za nadgarstki
- O nie nie nie. Jesteś na to definitywnie za młody! i ja też!- no tak... Kageyama jest dopiero w pierwszej gimnazjum.
- ...jak będę w liceum to zgodzisz się na to? - zapytał poważny i patrzył mu w oczy
- dobrze...ale musisz mnie pokonać!- i tak zawarli umowę i kiedy Kageyama wraz z Karasuno wygrali dumny spojrzał na chłopaka.
Po meczu pobiegł do Oikawy, był już na wszystko gotowy, no kto by się spodziewał, że to Kageyama jest tym bardziej zboczonym...
Wpadł do mieszkania bez pukania, zauważył Oikawe w jego ulubionej piżamie w kosmitów, na nosie miał okulary i w ręku trzymał pudełko lodów- Ty płakałeś?- zdjął buty i podszedł do niego i złapał go za policzki- oj poprawię ci humor debilu- Pocałował go w usta- czuć nadal na twoich ustach smak lodów...dobre- Oikawa patrzył na niego i zrobił się cały czerwony- wspaniały król do zawstydził? - przejechał ręką po jego klacie . Tooru odłożył lody na szafkę, wziął Tobio na ręce, złapał go za tyłek
- Jakim cudem jesteś taki zboczony?!- zmarszył brwi i ruszył do sypialni, Tobio jak nigdy nic wsunął rękę w jego włosy i wycałował go po całej twarzy.- nie no oszaleję...- położył Tobio na łóżko, zdjął mu koszulkę i spodnie. Zobaczył koronkę...oho Król był u kota po towar
(zdjęcie w mediach, Tobio ma to na sobie)
Tooru Pocałował go w usta, Kageyama złapał go za sznurki od piżamy i rozwiązał go, wsunąłem rękę w jego majtki, masował jego penisa Zadowolony. Czarnowłosy powalił go na plecy i usiadł na nim- Mmm Chyba muszę podziękować Kenmie za te ładne ciuszki- powiedział patrząc na niego z dołu- Wiesz co? nie tylko ciuszki kupiłem...- uśmiechnięty złapał Tooru za rękę i położył ją na swój tyłek, wsunął ją w swoje majątki i brunet chcąc wjechać w dziurkę Tobio poczuł, że jest zatkana...Korek z diamentem stał mu na drodze.
- Ty jesteś naprawdę Szalony!- zawstydzony Tooru wyjął z niego korek, Tobio jęknął cicho - oj jak słodko... jesteś już przygotowany- wsunąłem w niego palce -bardzo mokry...
- Oh ubierz gumkę i wejdź we mnie, a nie strzelasz buraka- zmarszył brwi, Tooru sięgnął do szuflady przy łóżku i otowrzył Gumkę za pomocą zębów. - okej to było seksowne...- powiedział i patrzył na Tooru nadal na nim siedząc, brunet ubrał gumkę i odsunął kawałek bielizny, wsunął penisa w Tobio. Czarnowłosy zakrył usta i odchylił głowę do tyłu, Brunet poczekał chwilę i zaczął się poruszać, ruszał biodrami Unosząc je do góry, Tobio jęczał zawstydzony, Tooru zmienił pozycję. Czarnowłosy leżał teraz na plecach i nogi miał na jego barkach, starszy poruszał się szybko i mocno, trafiał w jego punkt, Tobio już nawet nie umiał powstrzymać dźwięków, jęczał jak głupi, doszedł brudząc majteczki...
Tooru doszedł po czasie, wyszedł z Tobio i wywalił gumkę do kosza, zdjął chłopakowi majtki i spojrzał na nie
- trzeba je wybrać. Podobają mi się, chcę częściej cię w nich widzieć- powiedział uśmiechnięty i oberwał poduszką w twarz, teraz to Czarnowłosy przypominał buraka, schował się po kołdrę i nie miał zamiaru wychodzić...
