Piątek 15
Obudził się rano wiedział że to ten dzień w którym nagra ostatni odcinek na swój kanał LAKARNUM. Ogarnął się, zjadł śniadanie, ubrał i włączył nagrywanie.
-Cześć wam- uśmiechnął się do urządzenia- to mój ostatni filmik na tym kanale, nie sądziłem że tak szybko będę musiał skończyć ten dobrze prosperujący kanał, niestety przez wzgląd na mój obecny stan zdrowia muszę zawiesić działalność na tak dużą skalę... Uprzedzając pytania, z wydatnych nie zniknę. Skoro musimy się pożegnać to obejrzymy, zdrady.
Przez cały odcinek zachowywał się tak samo jak zwykle, na zakończenie dodał że będzie zapewne jeszcze kilka streamów na twitchu, gdy będzie się dobrze czuł i zakończył nagrywanie.
-Jak się czujesz?- zapytał opierając się o ramę od drzwi brunet;
-A jak mam się czuć? Zakończyłem właśnie kanał na który pracowałem...przez tyle lat, ja nie wiem...- poczuł na sobie ramiona wyższego;
-Ej, jak wydobrzejesz to wrócisz zobaczysz- rozpłakał się, wiedział że nie wróci, a Dominik nie. Nie wiedział że osoba którą kocha umrze;
-Wątpię, reptylu- uśmiechnął się przez łzy- wątpię...
-Bądź dobrej myśli- ucałował go w czoło- idę się kąpać, idziesz ze mną?
-Jak mógłbym nie przystać na tak cudowną propozycje- przygryzł wargę i wtulony w swojego chłopka skierował się z nim do łazienki.
Rozebrali się i weszli pod prysznic.
-Jesteś piękny, wiesz o tym?- usłyszał szept tuż przy swoim uchu, a ciepły oddech starszego połaskotał go po szyi i spowodował przyjemne drżenie.
-Naprawdę tak uważasz?- odwrócił się przodem do chłopaka;
-Tak- ucałował czoło i przytulił fioletowo-włosego. Postali chwile w tej pozycji pod ciepłą wodą, umyli się i wyszli.
piątek 29
Dwa tygodnie, tyle montował film. Przedłużał jak tylko mógł, jednak filmy nagrane na zapas się skończyły. Siedział na fotelu i bojąc się nacisnąć publikuj.
-Dasz radę- poczuł ramiona obejmujące go od tyłu- Wieżę w ciebie.
-Dziękuje- dodało mu to otuchy i kliknął enter- Już, koniec...
-Nie koniec, jeszcze wrócisz do tego- pocałował go w usta;
-Naprawdę dziękuje, jedziemy?
-Tak, szykuj się.
Mieli jechać nagrywać kolejny odcinek na wydatnych chłopaków, nie chciało mu się, jednak wolał zająć czymś myśli. Ubrali się i skierowali się do auta. Podróż minęła im w ciszy, nie niezręcznej tylko bardzo przyjemnej.
-O nasze spóźnione gołąbeczki przybyły- uśmiechnął się witając ich Łukasz z którym mieli nagrać odcinek,
-Nasz ulubiony femboy- odezwał się brunet;
-Zaczynamy?- zapytał czarnowłosy, z za kamery;
-Tak- chłopaki usiedli przy stole, a Krzysiek włączył nagrywanie- Witamy, dzisiaj odwiedził nas wydatny gracz, Mandzio, więc będziemy dzisiaj oglądać nowy serial playera...PRINCE CHARMING. Czyli taki bardzo heteroseksualny hotel paradise.- zaśmiał się brunet- może czegoś się poduczymy- spojrzał z bardzo sugestywną miną na fioletowo-włosego;
-Nie chciałem tego wiedzieć- zaśmiał się blondyn. Puścili reality show, zaczęli komentować, nie obyło się bez wymownych spojrzeń i komentarzy.- Coś tak czułem że jesteście homo
-My? My jesteśmy najbardziej heteroseksualni na polskim YouTubie- zaśmiał się Domik;
-Właśnie, lubienie dziewczyn jest gejowskie- zaczął swój monolog Paweł-Dlaczego? Bo dziewczyny lubią chłopaków, więc są gejami, a jak wy lubicie dziewczyny które lubią chłopaków. No to jest w 100% gejowskie, jedynym związkiem hetero, w 100% hetero jest związek pomiędzy mężczyzną i mężczyzną.
-Tak- uśmiechnął się wyższy.
Skończyli odcinek pożegnaniem z widzami.
-Zakończyłeś kanał?
-Ta, jakoś tak wyszło...- złapał swojego chłopaka za rękę i ją ścisnął, co zostało przez drugiego odwzajemnione- Jestem chory- spojrzał w niebieskie oczy- muszę zwolnić życie po prostu- uśmiechnął się patrząc znowu na blondyna;
-Rozumiem, muszę się zbierać. Kochani żegnajcie- pomachał i wyszedł- A zaproście mnie na ślub- wyjrzał z za drzwi na chwile, by znów je zamknąć.
-Ej, wy już, no wiecie, ten no?
-KRZYSZTOF...
-No co? Pytam.- zaśmiał się.
Posprzątali, pożegnali się z Krysiakiem i wrócili zmęczeni do domu. Spędzili w studiu ponad 6 godzin i patrząc na fakt że byli tam o 16 była teraz 23.
-Masz jeszcze siłę odpalić streama?
-Możemy jutro, Pawełku?
-Idę spać w takim razie- rzucił się na łóżko,
-Dobranoc- fioletowo-włosy już mu nie odpowiedział, najwidoczniej cały dzień go porządnie zamęczył. Brunet ucałował w czoło śpiącego i poszedł się kąpać.