"A więc tak się przedstawia sytuacja" mówi brunet rozkładając się wygodniej na fotelu w salonie. "Co o tym myślisz Clem?"
Clem, było skrótem imienia siostry George'a, wymyślone przez niego w czasach ich dzieciństwa, gdy z niewiadomych powodów nie potrafił wymówić jej całego imienia.
Teraz, mimo, że jest już dorosłym facetem, który próbuje radzić sobie ze swoim życiem, nadal większość pomysłów dyskutuje ze swoją siostrą Clementine. Właściwie on sam nie ma do nikogo takiego zaufania jak do niej - po śmierci ich rodziców ich kontakt przez tą tragiczną sytuację bardzo się polepszył I pomagają w jakichkolwiek problemach.
"George, przepraszam, ale dla mnie to kompletna głupota" mówi Clementine, biorąc łyk kawy myśląc nad tym co powiedział jej brat. "Po tylu latach na prawdę chcesz wrócić do akcji?"
George chciał jej odpowiedzieć, gdy przerwało mu ciche kaszlnięcie jego siostry, co oznaczało co najmniej tyle, że nie skończyła mówić.
"Nie twierdzę, że się nie nadajesz, ale czy nie sądzisz, że wypadłeś z rytmu?" Pyta zdziwiona, po czym bierze gazetę ze stolika i otwiera ją na stronie, gdzie nagłówkiem była sprawa morderstwa "George, to wszystko jest cholernie poważne, przemyśl to dobrze - ryzyko jest ogromne.."
George jednak tylko cicho śmieje się pod nosem i bierze siostrze gazetę z ręki i lekko kiwa głową. "Bez ryzyka nie ma zabawy Clementine".
---
"Tina Lee, 17 letnia mieszkanka Północnej Irlandii, ma przerwę od szkoły i przybywa do swojej rodziny do naszego miasta. Wychodzi z domu około godziny 20 wieczorem, jak zeznaje rodzina, mówiła, że ma pewne sprawy do załatwienia, jednak nie dowiedzieli się jakie, bowiem dziewczyna dość szybko wyszła z mieszkania" mówi Nick siedząc przed swoim biurkiem, czytając informacje, które udało mu się zgromadzić na temat dziewczyny.
"Ktoś chce jeszcze coś dodać?" pyta Clayton podnosząc głos, upewniając się aby każdy w biurze go słyszał.
Po chwili ciszy, głos bierze Alex, siedzący na biurku po przeciwnej stronie Nick'a. "Z tego co udało mi się znaleźć w jej komórce było to, że ostatnią osobą do jakiej dzwoniła był jej były chłopak. Próbowałem dodzwonić się do niego, jednak odebrała jego siostra, mówiąc, że chłopak wyjechał w pilnej sprawie z miasta i nie ma go teraz w domu".
"Czyżby uciekł, bo przeraził się losem swojej byłej?" żartuje Karl, pijąc kawę, którą niedawno zrobił w automacie. Chłopak nie spał od kilku nocy co bardzo się odbijało na jego zdrowiu, jednak chłopak nie chciał dać snu za wygraną. Chciał znaleźć rozwiązanie tej sytuacji.
"Szczerze? Nawet jeśli tak szybko wyjechał, to dlaczego nie zabrał swojego telefonu? zapomniał? a może myślał, że ktoś go namierzy?" sugeruje Clay myśląc na kilka sekund nad całą sytuacją.
"To miało by sens. Alex, spróbuj zadzwonić jeszcze raz do siostry byłego Tiny, może będzie wiedziała czy jej brat ma jakieś zapasowe telefony, albo czy może da się załapać z nim kontakt " Mówi Nick, na co Alex tylko kiwa głową I wychodzi z pomieszczenia, aby dzwonić do kobiety.
W biurze z niewiadomych powodów czuć lekko spiętą atmosferę. Każdy z nich od kilku nocy mało spał, cała ta sprawa wymagała mnóstwa pracy i energii, dlatego ciężko było poradzić sobie z tym wszystkim w tak krótkim okresie czasu.
Nagle jednak Clay mówi coś czego nikt w biurze się nie spodziewał.
"Właściwie, dzwonił ostatnio do mnie mężczyzna, który chciałby dołączyć do naszego biura.." mówi lekko spuszczając wzrok na papiery które leżały na biurku.
"Masz na myśli kolejnego amatora, który chciałby dołączyć się do akcji?" śmieje się Nick, który nigdy nie chciał aby ktoś dołączał do ich biura. Czuł, że to miejsce jest idealne z ich czwórką i że nie potrzebują jeszcze jednej osoby. Przez wiele lat dawali sobie radę sami, więc dlaczego nagle ktoś ma im pomagać? uważał to za conajmniej poniżenie dla niego samego.
"Nick, posłuchaj. Wiem jakie masz do tego podejście, ale zrozum, że on nie jest amatorem. Jest doświadczony. Jednak nadal się zastanawia i nie wiemy czy na pewno do nas dołączy, jednakże mam nadzieję, że gdyby tak było, przyjmiecie go miło" odpowiada Clay, zwracając się głównie do Nicka. Nagle jednak otwierają się drzwi, przez które wchodzi Alex.
"Co się tutaj dzieję?" Pyta ze śmiechem, gdy widzi poddenerowanego Nicka i Clay'a. "Kolejna kłótnia?"
"Alex, co byś sądził o tym, żeby ktoś dołączył do naszego biura?" Pyta się od razu Nick "Nie byłbyś wkurzony, że ktoś prawdopodobnie rozwali ład tego biura?"
Alex jednak tylko odpowiada zmieszany, nie wiedząc o co dokładnie chodzi. "Nie..właściwie, każdy z nas byl tu nowy więc nie mam z tym problemu.."
Clay tylko zaśmiał się cicho pod nosem "Widzisz Nick? Zrozum, że to nie jest taki zły pomysł."
"Rób jak chcesz Clay. Ale jak coś, to nie zwalaj winy na mnie".
~~~~~
Hejka! Witam po dluugiej przerwie. Wiem ze nie bylo mnie dosc dlugo ale powracam hihi. Mam nadzieje ze 2 rozdzial sie spodobal!baj:)
CZYTASZ
The Detective (DSMP)
RomanceGrupa młodych detektywów- Alex, Nick, Clay i Karl próbuje rozwiązać sprawę morderstwa Tiny Lee - nastoletniej dziewczyny, która zginęła w nieznanych okolicznościach w spokojnym miasteczku na północy Szkocji. Sprawa pogarsza się, gdy liczba ofiar roś...