Prolog

21 9 0
                                    

Jesień to moja ulubiona pora roku. Można obserwować spadające liście, wsłuchiwać się w rytm wystukiwany przez deszcz. Jesień kojarzy mi się z czymś dobrym, miłym. Z książką, którą czytasz już piąty raz i dalej ci się nie znudziła, z herbatą, z ciepłem. Dlaczego tu o tym mówię? Nie wiem. Często odbiegam myślami i gubię wątek. Choć może mówię o tym dlatego, że w jesień wszystko się zaczęło.

Ta jesień niespodziewanie zmieniła moje życie nie do poznania, dzięki niej aktualnie jestem najszczęśliwszym człowiekiem na planecie. Lecz zacznijmy od początku.

Jak już wspominałem, była jesień. Szedłem do szkoły przez park, w słuchawkach na uszach. Słuchałem jednego z moich ulubionych zespołów- Led Zeppelin. Klasyk. Idąc rozglądałem się po parku. Obserwowałem ptaki, wiewiórki, innych ludzi. Co prawda nie było zbyt tłoczno, jak to zazwyczaj o 7 rano, lecz to czyniło tą chwilę jeszcze lepszą.

Zatrzymałem się dopiero przed szkołą, patrząc na tablicę z ogłoszeniami. Ta tablica miała to do siebie, że mimo iż była szkolna, ludzie umieszczali tam przeróżne rzeczy ze szkołą nie związane. Ogłoszenia typu "Auto na sprzedaż" lub czasem inne, dziwniejsze propozycje. Mimo to lubiłem to czytać, przyjemne zajęcie.

Wtedy poczułem że ktoś złapał mnie za ramię.
- Co tam czytasz?- Zapytał Calum. Nie musiałem się obracać żeby wiedzieć że to on. Zawsze spotykaliśmy się w tym miejscu przed lekcjami.
- Ogłoszenia. Co innego mógłbym tu czytać?- Odpowiedziałem.
Chłopak zaśmiał się. Zarzucił swoją rękę na moje ramię i ruszyliśmy w stronę wejścia do szkoły.

Jednak zanim przyszedł Calum, jedno ogłoszenie przykuło moją uwagę. Była to jedna z tych niby niepozornych rzeczy, która potem niespodziewanie odgrywa istotną rolę w naszym życiu.

Play In My Band | Muke ff Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz