- Wrzosowa Polano, Kamienna Łapo, podejdźcie proszę tutaj - rozbrzmiewał głos Paprociowej Gwiazdy. Uczennica i jej mentorka podeszły do przywódczyni wraz i innymi kotami również uczestniczącymi w ceremonii.
- Ja, paprociowa Gwiazda, zwracam się do naszych wojowniczych przodków i polecam wam te młode koty jako wiernych wojowników klanu cienia. Kamienna Łapo, od teraz będziesz znana jako Kamienny Zmierzch. Jarzębinowa Łapo, od teraz twoje imię będzie brzmiało Jarzębinowa Skóra. Słoneczna Łapo, twoje wojownicze imię to od teraz to Słoneczny Podmuch.
Koty z klanu zaczęły wiwatować i wykrzykiwać nowe imiona świeżo mianowanych wojowników.* * *
Kamienny Zmierzch przechadzała się pomiędzy wysokimi sosnami wraz z Bukową Drzazgą i Miętowym Powiewem. Był to jej pierwszy patrol odkąd została wojowniczką. Cieszyło ją, że w końcu odbyła się ceremonia. W końcu jest to ogromny krok w stronę zostania przywódczynią.
Po obejściu sporego kawałka terenu, doszli do granic terytorium klanów. Dalej rozciągał się las, nie należący już do leśnych kotów.
Bukowa Drzazga nagle drgnął.
- Chodźcie tu na chwilę - zawołał.
Reszta patrolu podeszła do niego z pytającymi wyrazami pysków.
- Też to czujecie? To zapach innych kotów! - krzyknął wojownik.
- Masz rację! Nie sądzę jednak, żeby był to inny klan. Po co mieliby się tutaj zapuszczać? To mogą być jacyś włóczędzy. Musimy zachować ostrożność i dowiedzieć się dlaczego przekroczyli granicę. - powiedziała Miętowy Powiew.
Koty rozglądały się nerwowo wypatrując jakich kolwiek znaków mogących świadczyć o obecności intruzów na terytorium klanu cienia.
Nagle nieco dalej między drzewami przemknęła czarna sylwetka. Z krzaków wyskoczyła trójka włóczęgów: duży czarny kocur, mniejszy szary i ciemnoruda kotka.
- Intruzi! Co robicie na naszej granicy!? - syknęła ze złością Kamienny Zmierzch.
Czarny kot nic nie powiedział, tylko spojrzał w oczy młodej wojowniczki.
Odczuła ona ogromny niepokój. Zamarła z wrażenia wypatrując się w jego dziwne, dwukolorowe oczy. W końcu włóczęga przemówił:
- Czyżby koty z klanu cienia śmiały stawiać się NAM? - spytał drwiąco.
- Kim jesteście i czego chcecie!? - krzyknął Bukowa Drzazga.
- Nazywam się Kieł. To są Skrzydło i Kruk. Jesteśmy włóczęgami.
- Skoro nie jesteście nikim specjalnym, to dla czego się tak panoszycie? - syknęła Miętowy Powiew.
- Niedługo dowiecie się o mnie więcej...- powiedział tajemniczym szeptem Kieł.
Nagle cała trójka odwróciła się i uciekła pozostawiając za sobą dziwną, czarną mgłę.
- Co to miało znaczyć!? - Bukowa Drzazga był wściekły. - nadal nie powiedzieli nam, czemu przekroczyli granicę. Trzeba będzie wysłać dodatkowe patrole w to miejsce i uprzedzić Paprociową Gwiazdę.
- Coś jest nie tak... Nie wiem o co chodziło tym kotom, ale w jakiś niepokojący sposób mam wrażenie, że nie byli to zwykli włóczędzy... - powiedziała Kamienny Zmierzch z pustymi ze strachu oczami.
CZYTASZ
•°•°𝑃𝑟𝑧𝑒𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒°•°• ||𝒘𝒐𝒋𝒐𝒘𝒏𝒊𝒄𝒚||
ActionJedna kotka, jeden klan, jeden cel. Kamienny Zmierzch, lojalna wojowniczka klanu cienia zawsze wiedziała, że jej przeznaczeniem jest zostanie przywódczynią. Nie jest to jednak tak proste jakby się mogło wydawać. Ile będzie musiała poświęcić? Jaką ce...