Jasno. Zdecydowanie zbyt jasno jak na pomieszczenie bez okien. Nie rozumiem jak można używać tak jasnych żarówek. Nie da się przez to ani na sekundę skupić. Przydałyby się tu okna. Na pewno naturalne światło dałoby temu pomieszczeniu nieco więcej uroku. A może tak poprosić wykładowcę o zgaszenie części świateł? Pytanie tylko czy to by coś dało?
Moje jakże zaciekłe rozmyślania przerwało mocne uderzenie w bok brzucha. Było to tak niespodziewane, że zgiąłem się w pół, uderzając głową w klawiaturę laptopa, stojącego na stoliku, który znajdował się przede mną. Z moich ust wydobył się niezidentyfikowany dźwięk.
- Czy chciałby pan coś dodać do tego zagadnienia, Panie Kim?
Głos wykładowcy spowodował, że wyprostowałem się z grymasem na twarzy. Trzymając dłoń na obolałym czole rozejrzałem się dyskretnie po sali, co potwierdziło tylko to, że jestem w centrum zainteresowania większości studentów. Poczułem jak moja twarz zaczyna płonąć lecz nie tyle co z zawstydzenia co z gniewu.
- Nie Panie profesorze, może pan kontynuować. – Odpowiedziałem, mając wzrok skierowany na osobę siedzącą tuż obok mnie.
Podczas kiedy wykładowca zaczął kontynuować swój monolog ja wpatrywałem się gniewnym spojrzeniem w Jimina, który ledwo powstrzymywał śmiech. Zabierając dłoń z czoła pokiwałem głową z niedowierzaniem i zająłem się usuwaniem przypadkowych liter z Worda, które powstały na skutek spotkania mojej głowy z klawiaturą.
- Tae nie uważasz, że przydałoby się robić jakieś notatki a przynajmniej słuchać?
Zacisnąłem usta w wąską kreskę i odwróciłem głowę w kierunku przyjaciela. W jego wzroku wciąż było widać rozbawienie, a reszty nie udało mi się wyczytać za sprawą intensywnie brązowych tęczówek.
Jimin był moim przyjacielem od czasów dzieciństwa. Nie brakowało mu uroku osobistego ani urody. Śmiało można powiedzieć, że przyciąga spojrzenia zarówno kobiet jak i mężczyzn. Mieliśmy podobne zainteresowania co przyczyniło się do tego, że wylądowaliśmy w tym samym akademiku na tym samym profilu. Podczas tych dwóch lat nauki w szkole wyższej Jimin zdecydowanie bardziej przykładał się do nauki niż ja. To właśnie dzięki blondynowi jeszcze nie wywalili mnie ze szkoły. Jeszcze...
- Jakbyś chciał wiedzieć, to przed twoim wybrykiem byłem w trakcie rozważania nad... - Potrzebowałem chwili, aby zerknąć na tablicę lecz przez lekką wadę wzroku oraz zajęcie miejsca na tyłach sali przeczytanie czegokolwiek nie było łatwe. – rozmnażaniem.
Ostatnie słowo zabrzmiało bardziej jak pytanie przez co znacznie się skrzywiłem. Nie mogłem jednak dogłębniej zastanowić się nad moją odpowiedzią, gdyż Jimin wybuchną śmiechem, przez co spojrzenia wszystkich zebranych skierowały się na nas. Park jednak zasłonił ręką usta powstrzymując się przed atakiem śmiechu i machnął ręką na znak, że można kontynuować. Wykładowca spiorunował nas wzrokiem i wrócił do prowadzenia wykładu.
CZYTASZ
Two Kingdoms - One Memory || Taekook ||
FanfictionKiedy odwieczny spór między królestwem elfów a królestwem wampirów zostaje chwilowo zawieszony, a książę Jungkook przygotowuje się do objęcia tronu sprawy zaczynają się komplikować. A mianowicie pewien człowiek o imieniu Taehyung zaczyna sobie przyp...