Rozdział 6

228 4 0
                                    

Jechałam samochodem z tatą i mamą. Siedzieliśmy w ciszy. Na drodze było całkiem spokojnie, aż tu nagle wyjechał przed nas jakiś gościu na motorze. Tata gwałtownie zahamował, ale nie uniknęliśmy stłuczki. Auto wjechało w drzewo. Wtedy ten gościu z motoru zbliżył się do nas. Wyciągnął mojego tatę, a ja nie mogłam wyjść z samochodu, bo byłam ledwo przytomna. Widziałam jak ten typ bije mojego tatę. Bił go strasznie długo i mocno. Gdy myślałam, że to już koniec, tata spojrzał na mnie pustym wzrokiem. Wtedy tamten gościu dźgnął mojego ojca, on upadł i wydawało mi się, że nie żyje. Mężczyzna od motoru włożył go na miejsce kierowcy. Podszedł do mojej mamy i ją udusił. Nagle podjechał następny samochód. Wysiadł z niego wysoki facet. Podszedł do mężczyzny od motoru, który wydawał się zdezorientowany. Nagle ten wysoki mężczyzna zaczął bić tego gościa od motoru a on spojrzał na mnie błagalnym i przerażonym spojrzeniem. Wtedy zdałam sobie sprawę, że tym mężczyzną był Bucky. Miał ten sam wyraz twarzy, co gdy mnie postrzelili. Chciałam się ruszyć aby mu pomóc ale nie mogłam. Podczas gdy tamten wysoki facet okładał Buckiego, ja tylko siedziałam i na to patrzyłam bo nie byłam wstanie ruszyć swoim ciałem. Wtedy zobaczyłam, że wysoki facet wyjmuje broń, przykłada ją Buckiemu do głowy i coś mówi. Bucky spojrzał na mnie przerażonym wzrokiem i kiwnął głową. Wtedy pistolet wystrzelił.

_______________________________

Helo😘

Dzisiaj krótszy rozdział

Widzieliście zwiastun Doktor Strange in the Multiverse of Madness?

Dzisiaj są urodziny Elizabeth Olsen, a ja chciałam wam życzyć wszystkiego najlepszego❤️

EmpatiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz