Część z was zapewne zna mnie osobiście lub czytała kilka z moich książek, a inni trafili po prostu na tą listę uwag szkolnych z hetalii, nie jest to ważne. Ludzie wołają na mnie Maple. Ta książka jest praktycznie zawieszona, nie udzielam się już tak dużo w tym fandomie, a co z tym idzie nie piszę uwag z tego uniwersum.
A więc dlaczego tak nagle coś tutaj wstawiam ?
Uznałam, że jeśli chcę dotrzeć do członków tego fandomu to powinnam napisać to tutaj. Zachęcam a nawet błagam o przeczytanie tego co zaraz napiszę.Dzisiaj nad ranem, wojsko rosyjskie wkroczyło do Ukrainy. Jestem przekonana że o tym słyszeliście, czy to w wiadomościach, w szkole czy na ulicy i jesteście w miarę obeznani z obecną sytuacją.
Zaklinam was!
Nie wykorzystujcie konfliktu zbrojnego do pisania fanfików/headconów czy innych tego typu rzeczy!
Nie chodzi mi tutaj tylko o shipy.
Chodzi o szacunek do Ukraińców.
Wybuchła tam wojna. Wyobraźcie sobie że wcale nie tak daleko od naszego kraju żyje osoba w waszym wieku. Tak jak wy, lubi oglądać seriale wieczorami, rysuje na marginesach zeszytów podczas nudnych zajęć w szkole, wiedzie życie które jest praktycznie takie samo jak wasze. Aż nagle dowiaduje się, że jej państwo zostało zaatakowane. Może obudził ją huk. Może została w domu, ponieważ szkoły zostały zamknięte, a może podczas zajęć szkolnych usłyszała okropny dźwięk syreny, oznaczający zagrożenie, jakim jest atak bombowy. Wprowadzono stan wojenny. Ojciec waszego rówieśnika może zostać powołany do wojska, a wszyscy wiemy że nie zawsze żołnierz wraca z wojny. Za oknem widzi wybuch, a może nawet czołgi. Trwa cyberatak, nie działają strony np. banków. Jest pełno informacji o rannych, oraz ofiarach śmiertelnych (w tym osób niepełnoletnich).
Wojna to zamiana życia tysięcy osób w strach i cierpienie. Świat przekręca się o 360°. Stan wojenny działa na innych zasadach niż pokój, ludzie, a zwłaszcza ci młodzi, będą musieli przystosować się do nowych zasad lub będą próbowali opuścić swoją ukochaną ojczyznę - Ukrainę.
Brzmi trochę znajomo, prawda ?
Zapewne słyszeliście kiedyś opowieści waszych pradziadków/dziadków o ich wspomnieniach z czasów wojny i okupacji, czy przynajmniej stanu wojennego. Nie były to wspaniałe czasy.
Mieszkańcy II RP tak samo jak Ukraińcy, bali się, ale byli gotowi walczyć za ojczyznę.
Nie mówcie czegoś w stylu "Teraz kolej Ukrainy aby uratować Europę" czy "Ukraińcy tylko zabierają nam miejsca pracy, w sumie dobrze że teraz mają zajęcie u siebie" (osobiście słyszałam tego typu kwestie już masę razy).
Czy gdybyście żyli w Polsce w 1939 i usłyszeli tego typu słowa z ust Francuzów czy Anglików, nie bylibyście źli ?
Czy traktowanie Ukraińców jako podludzi którym nie warto pomóc, ba, nawet o nich nie myśleć, jest poprawnym zachowaniem ?
Czy mówienie że "no, tak musi być i tyle, to nie nasz problem" nie podchodzi pod szowinizm ?
Zastanówcie się, co czują teraz wasi rówieśnicy z Ukrainy i czy na pewno nie jest to również nasz problem ?
Czy nasze państwo jest w 100% bezpieczne ?
Czy wtedy to też nie będzie was interesować ?Jeśli macie taką możliwość zachęcam do wsparcia finansowo organizacji wspomagających Ukrainę, nie tylko tych które zaopatrują wojsko, ale również tych które pomogą poszkodowanym cywilom. Jest ich naprawdę dużo, a jestem przekonana że pomożecie w ten sposób nie jednemu bliźniemu.
Ponownie proszę was o nie wykorzystywanie tej poważnej sytuacji do pisania fanfiction etc.
Udowodnijcie że macie w sobie humanitarność i respekt wobec ludzi gotowych zginąć za swoją ojczyznę, tak jak robili to nasi przodkowie.Dziękuję za przeczytanie.
Pamietajcie aby zachować spokój i upewniać się że źródła z których bierzecie informacje odnośnie tego konfliktu są legitne.- Maple
Przepraszam za ewentalne błędy ortograficzne, jeśli jakieś zauważycie poprawcie mnie, proszę, w komentarzach.
CZYTASZ
Uwagi szkolne z hetalii bo nie mam co robić
FanficNudzi mi się, ciekawe czy ktokolwiek da tu gwiazdkę.