Don't pretend like you care!!

152 14 10
                                    

Następnego dnia Ryujin przeżywała okropny ból w okolicach żeber, jak niby teraz miała pokazać się tak na zawodach z biegania? Przecież musi założyć koszulkę z długim rękawem bo ja rękach też wszytsko widać. Pomyślała, że jakoś da rade więc spakowała do tego jakieś spodenki i wyszła z pokoju. W kuchni przy stole spotkała ojca, który siedział z bratem.

- Ja jadę ja zawody. Do zobaczenia tato, papa braciszku, uważaj żeby ci te tosty nie stanęły w gardle. - rzuciła mu zimne spojrzenie, założyła buty i tyle ją widzieli. Dyrektora to zdziwiło, gdyż córka zawsze starała się jeść śniadania by nie czekać długo na szkolej stołówce. Nienawidziła gdy ktoś się na nią patrzył gdy jadła, do rodziny była przyzwyczajona, jednak w miejscu publicznym po prostu nie potrafiła.

Niebiesko włosa szła ze słuchawkami w uszach, w kółko się rozglądając. Ciągle miała przeczucie, że ktoś zauważy jej siny policzek, który godzinę zakrywała makijażem. Włożyła ręce do kieszeni swojej czarnej bluzy i poprawiła swoje dżinsowe krótkie spodenki. Była już nie daleko szkoły gdy zobaczyła swoją towarzyszkę z wczoraj, siedząca samotnie na ławce obok sklepu spożywczego. Powoli poszła w jej stronę, gdy była już przed nią, zauważyła jak dziewczyna trzyma coś w ręce.

- Co to jest? - wskazała na to.

- Nigdy skręta nie widziałaś? - spojrzała na nią z lekko zdziwioną miną po czym wzięła bucha. Wstała i wypuściła jej dym prosto na usta, uśmiechnęła się dumnie. Shin poczuła na ustach nieprzyjemny smak, który z czasem okazał się nie najgorszy. Nie wiele myśląc schyliła się do jej ręki i sama delikatnie się zaciągnęła. Ciemno włosa zdziwiła się na ruch dziewczyny, szybko oderwała ja od skręta. - Hej, nie pozwalaj sobie na za wiele, drogie było.
- dokończyła go już całkiem, po czym zaczęła iść w stronę szkoły.

Ryujin patrzyła na odchodzącą dziewczynę z uśmiechem, delikatnie dotknęła swoich ust i myślała o tym jak te dziewczyny były blisko jej. Po chwili otrząsnęła się i zaczęła krzyczeć do dziewczyny by zaczekała. Jako, że koleżanka z jej klasy nie reagowała to musiała za nią biec. Jakiś czas później obie szły już obok siebie, Yeji niespodzewanie złapała ja za policzek, który delikatnie przetarła.

- Masz coś ciemnego na policzku, wpadło ci coś do podkładu czy próbujesz coś zakryć? - uniosła brew podczas zadawania pytania. Zobaczyła jak dziewczynie momentalnie zaczęły się trząść ręce. - Gdy zadaje pytanie to oczekuje odpowiedzi. - powiedziała poważnym głosem.

- Musiałam się czymś ubrudzić, zmyje to w szkole. - ponownie zaczęła iść, nie zważając na Hwang.

- Dlaczego przyszłaś tak wcześnie do szkoły? Zawody zaczynają się za godzinę. - krzyknęła za nią. Niebiesko włosa nawet nie zareagowała i szła dalej. Nie mogła powiedzieć, że jej brat jest pieprzonym psychopatą i wyżywa się na niej jak na worku treningowym. Za kogo by ją uznała? Przecież nawet dobrze się nie znają, a miała by mówić jej tak prywatne sprawy?

Ryujin jak najprędzej weszła na salę gimnastyczna znajdującą się obok szkoly i skierowała się do przebieralni. Przyszła tak wcześnie by nikt nie widział jak się przebiera gdyż nie chce by ktoś zobaczył jej sine żebra oraz brzuch. Rzuciła torbę na ławkę i wyjęła swój strój, zaczęła zdejmować swoją bluzę. Usłyszała kroki więc jak najszybciej ją opuściła i czekała na kogoś kto zaraz miał wejść.

Do pomieszczenia w jednej sekundzie wparowała Hwang i przycisnęła Ryujin do ściany. - Mówiłam, że gdy pytam to oczekuję odpowiedni. - złapała ja za podbródek. Ryujin zaczęła się delikatnie czerwienić, nie wiedziała czy to dziewczyna tak na nią działa czy to przez wstyd, że daje się tak traktować Jiminowi i nie może o tym nikomu powiedzieć.

- Przecież ci odpowiedziałam, nie rozumiem czego ode mnie oczekujesz. - położyła ręce na jej klatce piersiowej, chcąc dziewczynę od siebie delikatnie odepchnąć.

- Oczekuje prawdy. - złapała ją delikatnie w pasie i bardziej przysunęła do siebie. Niebiesko włosa delikatnie syknęła z bólu na ten gest, gdyż ręką Yeji trafiła na jej nadal bolące żebro.
Hwang spojrzała na nią pytająco po czym zorientowała się, że osoba nie chcąca odpowiedzieć jej szczerze na pytanie, złapała się za bok. Jedna ręką chciała podnieść jej bluzę by zobaczyć czy jej ranna lub inne rzeczy. Jej dłoń zatrzymała Ryu, która odepchnęła ja z całej siły.

- Co ty sobie wyobrażasz?! Powiedziałam ci prawdę, praktycznie się nie znamy, więc nie udawaj , że cię to obchodzi!! - zacisnęła pięści i wyprowadziła ją z przebieralni, do której następnie wróciła. Hwang zdziwiona reakcja dziewczyny, czekała pod przebieralnią aż ta wyjdzie. - Wiem, że czekasz, idź stąd. - zrezygnowana, usiadła na ławce. Pomyślała, że niedługo dziewczyny zaczną się zbierać, więc powinna się przebrać. Chwyciła za ciuchy i szybkim ruchem zdjęła swoją bluzę. Włożyła swą koszulkę, która wcześniej spakowała i zaczęła ściągać spodenki. Założyła shorty, które leżały na ławce. Podeszła do lustra, które znajdowało się w łazience, połączonej z pomieszczeniem. Posprzątała swoje ciuchy, wkładając je schludnie do torby. Jak najprędzej wyszła z przebieralni i skierowała się na zewnątrz, przez ramię patrząc czy dziewczyna ,która wcześniej na nią czekała.

[Note]
Halu, taki dłuższy rozdzialik dla was. Pojawią się niedługo o wiele dłuższe,  już nad nimi pracuję. Macie pomysły jaka książkę mógłbym jeszcze napisać? Napisze proszę propozycje jakiegoś shipu czy coś.
Miłego dnia/wieczoru/nocy!

Promise Me Something, Ok? - RyejiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz