Kiedy Kendra się już spakowała i ogarnęła wygląd, złapała do ręki walizkę, po czym zeszła na dół. W salonie stał Paprot.
- Hej, Kendra! Jesteś już gotowa? - spytał jednorożec.
- Hej, Paprocie! Tak, już jestem gotowa. Możemy iść. Pa! - rzuciła do reszty i wraz z Paprotem udała się w kierunku Kapliczki.
- Co u ciebie? - spytał jednorożec, chcąc zacząć rozmowę.
- Świetnie! Ta książka, która mi dałeś, jest bardzo ciekawa.
- Na jakim jesteś momencie?
- Na Adranii I.
- Szybko czytasz. To już 779 stron.
- Skąd wiesz?
- Przez 1000 lat się tego naczytałem. - uśmiechną się.Kiedy wreszcie dotarli do changaru z łodziami, Paprot podał dziewczynie rękę. Dziewczyna zarumieniła się, jadnak nie puściła. Kiedy wysiadali na wysepkę, zorientowali się, że nadal trzymają się za ręce. Oboje spłonęli rumieńcem. Potem prześlij do Królestwa Wróżek. Poszli do pałacu. Jednorożec zaprowadził Kendrę do jej nowego lokum.
CZYTASZ
Brackendra - walentynki.
FanfictionTo historia o walentynkach. Paprot zaprasza Kendrę na walentynki do Krainy Wróżek. Co się stanie? Czy Paprot wyzna Kendrze, że ją kocha? Czy Kendra odwzajemni jego uczucia? Poza tym, Kendra ma osiemnaste urodziny.