06

16 5 0
                                    

Ludzie ta nuta tutaj na górze to totalny hit

--------------------------------------------------

Zayn's pov:

Siedziałem sam jak palec na małej ławce przy drzewie. Lubiłem to, posiedzieć sam, posłuchać własnych myśli, pomyśleć.

Po kilku minutach podeszła do mnie Charlie, która usiadła obok mnie na ławce nic nie mówiąc tylko wpatrując się w zachód słońca.

-Pięknie to wygląda-powiedziała po chwili ciszy.

-Tak dokładnie tak-odpowiedziałem.

Już chciałem powiedzieć jej że z nią szczególnie to wygląda pięknie jednakże coś w środku mnie powstrzymało.

Rozmawialiśmy jeszcze chwile i pośmialiśmy się jednakże naszą konwersacje musiał ktoś przerwać.

-Witajcie gołąbeczki niestety już późno więc sie zbieramy CHYBA ŻE ZAYN CHCESZ ZOSTAĆ DŁUŻEJ HEHEHEHE-powiedział Liam stojąc w progu.

-Nie nie możemy już jechać-powiedziałem i wstałem z ławki.

Pożegnałem się z Charlie i poszedłem się ubierać. Louise na drogę dał nam zadanie aby nauczyć się na sprawdzian bo on musi pisać od nas. Klasyk.

---------------------------------------------------------

Charlie's pov:

Przysięgam wam ale rozmowa z Zaynem była jedną z najlepszych rozmów w moim życiu. Jest taki miły, ciepły, zabawny. Kiedy chłopaki wyszli wróciłam do salonu gdzie Sophie spała na kanapie a Louise sprzątał. Zaczęłam mu pomagać. Ah jaka ze mnie dobra siostra.

-I jak?-zapytał Louise.

-Ostrzegałem Cię a Ty co-powiedział.

-No ale nie miałeś przed kim a nawet przed czym. Chłopcy to naprawdę dobrzy ludzie. Świetnie się z nimi rozmawia-powiedziałam zmywając naczynia.

-Z nimi czy z Zaynem?-zapytał chłopak.

Prychnęłam pod nosem. Jest jeszcze za krótki czas aby można było powiedzieć  czy może być coś więcej niż teraz jest. Muszę go poznać jeszcze lepiej. Oczywiście pociąga mnie w jakiś sposób jednakże wolę jeszcze poczekać.

-Charlie-przyszła do mnie Sophie.

-Co się stało mała?-zapytałam.

-Chcem poukładać puzzle-powiedziała mała.

Wzięłam ją na ręce i poszłyśmy do jej pokoju. Wyciągnęłam puzzle w Psi Patrol i zaczęłyśmy je układać. To miało chyba z 200 małych części a układanie tego zajmuje dobre 3 godziny. Godzina 19 wszystko ułożone. Na szczęście.

-Charlie jeść-powiedziała Sophie.

Wzięłam ją na ręce i zeszłyśmy do kuchni. Posadziłam ją w małym foteliku i naszykowałam jej kanapkę z dżemem i masłem orzechowym a do picia zwykłą wodę. Sophie wszystko szybko wsunęła a kiedy zjadła poszłam ją umyć i położyć spać. Uff udało się przed 21.

Zeszłam na dół dokończyłam sprzątać, sama coś przekąsiłam i poszłam się umyć. Ubrałam sie w piżamę i położyłam się spać.

----------------------------





I TO TYLE NARAZIE MOI KOCHANI

~I już na zawsze będę Cię kochał~ (One Direction) z.mOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz