Rozdział 4 - Nie opuszczę cię...

193 12 0
                                    

"Auć!" Mówi Gregory Montana po przebudzeniu się, widzi Erwina obok siebie, który też ma otwarte oczy i krzyczy "Erwin! Ty żyjesz! Jezu...".

"Ciii... Połóż się, leżymy tak razem i patrzmy sobie w oczy, dziękuje ci kochany" - odpowiada Erwin
Kiedy nagle przerywa to dźwięk helikoptera, który wziął ich na szpital.

Następnego dnia kiedy Erwin wyszedł, że szpitala chciał wznowić poszukiwania nad kluczem atomowym, nie musiał, ponieważ Kui dogadał się z burmistrzem, który obiecał mu spotkanie wczorajszego dnia. Ucieszony Erwin spotkał się z ekipa pod zakonem a następnie ruszyli wszyscy razem CyberTruckiem na lotnisko, żeby przetestować rakietę. Kiedy dojechali na miejsce Erwin bał się że przez to może już nigdy nie zobaczyć przyjaciół jak i Montany, dlatego zadzwonił do niego.

"Halo... Montana, słuchaj, przepraszam za wszystko, przepraszam że to ukryw-" - mówił Erwin, kiedy nagle przerwał Montana "Jakie ku*wa przepraszam słuchaj Erwin! Ja cię kocham, rozumiesz?! Jesteś dla mnie top 1! Co ty ukrywasz przede mną?!"
"Właśnie stoję przy komputerze a przy sobie posiadam teczkę, w której mam kody nuklearne. Mam też paliwo rakietowe i klucz atomowy więc... Żegnaj " odparł Erwin i rozłączył się...

"Gotowi?!" - zapytał, a zakszot odpowiedział "Jak zawsze!" I Erwin Knuckles kliknął przycisk...

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 05, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czy to ostatni dzień? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz