Katsuki
-możecie już wyjść!- krzyknął ktoś z zewnątrz. Nie myśląc za długo wybiegłem, kierując się w stronę Momo, aby dała zielonemu jakieś leki.
Dziewczyna niezwłocznie zaopiekowała się chłopakiem. Z tego co widziałem pomagała jej Uraraka i chyba silnik. Dali mu coś do picia i jakieś leki, a on tylko kiwał głową, że nic mu nie jest. Debil. Zamiast dać sobie pomóc, to okłamuje nawet swoich zasranych przyjaciół.
Co mam robić? Pierdolony deku...
Położyłem się na kanapie. Wraz z ciepło-zimno co już dolewalismy sobie nawzajem płynu do kieliszków. Niby to nie pierwsza nasza klasową impreza, ale nie wiedziałem, że z niego taki alkoholik i filozof. Po pewnym czasie dołączył się też ładowarka, ale on szybko zaliczył zgona. Chwilę po nim i mi urwał się film.
************
Nie czuję bólu głowy. Powinienem mieć teraz kaca, a czuje się jak nowo narodzony. Otworzyłem oczy. Co do diabła robię w szkole?Rozejrzałem się po klasie. Wszyscy siedzą na swoich miejscach. Mamy teraz angielski z Present Mic'em. Co się działo do tej pory? Czemu urwał mi się film? Dopiero co był piątek a teraz nagle poniedziałek?
Zaraz po dzwonku zapytałem się o to shityhair
-co dzisiaj mamy?-poniedziałek?
-omineło mnie dzisiaj coś? Co się działo że mną przez weekend?
-o czym mówisz? Dzień jak co dzień, przespałeś pierwsze dwie lekcje, chyba ostatnia impreza nieźle cię wykończyła haha
-nic nie pamiętam
- w sobotę miałeś niezłego kaca, a wczoraj spałeś. Nie było z tobą kontaktu
Co o tym myśleć? Nie mam pojęcia. Ominęło mnie dwa dni z mojego życia. Mam dobrą głowę do alkoholu, więc nie powinno być takich efektów. O co chodzi?
Zauważyłem również, że nie ma dziś w szkole brokuła. Pójdę zobaczyć co z nim po szkole. Nie żebym się martwił, ale jeśli chce poprawić jego sytuację, to muszę mieć na niego oko.
Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Lekcje minęły szybko, więc zaraz po ich zakończeniu poszedłem do krzaka. Mieszkał on kawałek od UA, jednak była to podobna trasa jak do mojego domu. W końcu mieszkamy niedaleko. Po jakimś czasie dotarłem do mieszkania i kulturalnie zapukałem. Oczywiście przestrzegam wszelkich zasad savoir-vivre, gdyż jestem dobrze wychowanym człowiekiem, który w żadnym stopniu nie schańbił by swego nazwiska oraz mienia placówki do której uczęszcza.
Po chwili, gdy nikt nie otwierał delikatnie mnie to podkurwiło i bez większego wysiłku wyjechałem drzwi z zawiasów. Uczyniłem to z manierami, odstawiając je z powrotem na ich wcześniejsze miejsce.Dawno tu nie byłem... Jest tu jakoś pusto. Przy drzwiach leżą różne pudła z poskładanymi rzeczami. Mebli też nie ma tak wiele, a kwiaty które ciocia Inko lubiła mieć porozstawiane po całym domu, teraz stoją w jednym miejscu. Gdy zdążyłem się rozejrzeć po całym pokoju usłyszałem kroki, które najwyraźniej kierowane były ku mnie.
Po chwili zza ściany wyłoniła się postura zielonowłosej kobiety, która wyglądała na roztrzęsioną.
-Katsuki? Jak dobrze cię widzieć, dawno cię tu nie było- powiedziała spokojnym głosem, uśmiechając się do mnie, co w tym momencie nie wychodziło jej za dobrze
-coś się stało? Wygląda ciocia jak żywy trup, który nie spał tydzień i jakby zdechł mu najukochańszy zwierzak. Do tego stoją tu jakieś pudła. Wyjeżdżacie gdzieś?
-Izuku nic ci nie mówił? Przeprowadzamy się. Głównie ze względu na niego. Fakt faktem sam pomysł przeprowadzki wyszedł z mojej inicjatywy, ze względu na pracę. On jedynie stwierdził, że to dobry pomysł. Jest tam jakieś liceum, które przypadło mi do gustu.
-jakieś pierwsze lepsze liceum? Przecież UA to było jego marzenie!
-było. Co prawda tamtą szkoła jest nieco gorsza jeśli chodzi o poziom, ale ma ponoć lepsze możliwości w rozwijaniu jego daru. Głównie dlatego, że korzysta z niego od niedawna.
-gdzie on jest? Muszę z nim pogadać! Nie może przecież wyjechać tak o, bez wyjaśnień
-obawiam się chłopcze, że może. Już to zrobił. W tym momencie składa papiery do wybranej klasy i przy dobrych wiatrach zacznie naukę za dwa tygodnie.
Jebany nerd. No i co kurwa teraz? Miałem mu pomóc, a teraz co? Dupa. Może to i dobrze, nie będzie mi zawracał więcej głowy. Przeszkadzał mi tylko w mym jakże ciekawym życiu. Był kulą u nogi. A teraz? W końcu będzie święty spokój.
________________
Koniec kolejnego rozdziału. Mam do was prośbę. Napiszcie mi po jednym albo parę pomysłów na jakieś sytuację które mogą się tu zdarzyć. Mogą być z kosmosu, ogarnę to. Temat dowolnym. Może być smutno, radośnie, irytujące itp. potrzebuje trochę motywacji, aby móc kontynuować historię. Miłego dnia oraz wesołych świąt😘🐣
CZYTASZ
To Dla Ciebie (ZAWIESZONE)
AdventureHistorie starałam się pisać hronologicznie z wydarzeniami z mangi, jednakże sytuację mają inny przebieg lub dialogi. Wszystko pozmieniane tak, aby powstało z tego BakuDeku. Tak, jakby od początku całego anime działo się coś za kulisami. Myśli i słow...