pov. Bakugo
Pięknie zostałem właśnie wyrzucony z domu na zbity pysk. Oczywiście jak wrócę z jedzeniem to mnie wpuszczą z powrotem. No nic trzeba ruszyć tyłek i coś upolować. Wstałem i poszedłem do łazienki wiecie rutyna itp. Mimo, że jestem wampirem to jestem całkiem cywilizowany. Wyszedłem z domu i poszedłem da miasta. Postanowiłem się udać do baru tam zawsze w nocy można kogoś spotkać.
Nie myliłem się. Już po chwili stałem i starając się być w miarę miłym rozmawiałem z jakąś brunetką. Przedstawiła się jako Ochako Uraraka. Delikatnie prowadziłem ją do ciemnej uliczki. Byłem już w chuj głodny. Więc bez zbędnych ceregieli powaliłem ją na ziemie i w sumie od razu ją zabiłem.
-Dziękuje za pomoc- usłyszałem za sobą głos jak on musiał być cicho, że go wcześniej nie usłyszałem?!
-Kim ty kurwa jesteś?!
-Znajomym Uraraki i przy okazji zabójca wampirów- no to mamy problem- Swoją drogą miło że się jej pozbyłeś miałem jej już serdecznie dość.
CZYTASZ
Wampirowy pocałunek-BakuDeku
VampirosOpowieść o dwóch młodych nastolatkach. Młodych oczywiście w swoim gatunku.