K

118 13 10
                                    


Drogi Louisie,

Wiedziałem od początku, kto do mnie pisze.  Tylko ty mogłeś napisać o słońcu i księżycu.

Gdybym miał być szczery, byłem trochę zły, że wtrącasz się w moje życie. Nie wiedziałem, dlaczego i kto dał ci takie prawo. Wtedy napisałeś kolejny i kolejny list, a ja czytałem różne artykuły w internecie. Wszystko było inne niż to, co ty pisałeś. Było to wszystko takie dziwne. Poskarżyłem się Simonowi. Wiem, że nie powinienem. Miałem wyrzucać te listy, a on miał z tobą porozmawiać.

A potem napisałeś to co on ci zrobił. Byłem na niego taki wściekły. Mimo że skończyła mi się z nim umowa, nie umiałem się od niego uwolnić, a on namawiał mnie na podpisanie nowej. Ty mu przeszkodziłeś.

I tak masz rację, jesteśmy tacy sami. Te same charaktery, takie same błędy. Tylko ja nie umiałem wrócić do normalnego życia, a siedzę cały czas w zamknięciu. Nie umiem wyjść z swojej bańki komfortu. Zrobiłem to dwa razy. Poszedłem do sklepu, gdzie cię spotkałem. Myślałem, że mnie nie zobaczysz, ale byłeś zbyt bardzo spostrzegawczy. A drugi raz to był ten tweet, z którego tak się cieszyłeś. Przywiązałem się do tych listów i kiedy nie dostałem od ciebie przez dłuższy czas żadnego, zacząłem się martwić. Wysłałem do ciebie Zayna, bo sam nie miałem odwagi zadzwonić. A znam twojego przyjaciela. Trudno byłoby go nie znać skoro mój przyjaciel jest jego chłopakiem od jakiegoś czasu.

A ty mu nie otwierałeś, nie odbierałeś. Byłem gotów sam zadzwonić. Zrobić cokolwiek byle się dowiedzieć, czy wszystko z tobą w porządku.

I sądzę, że to ty potrzebujesz pomocy. Nie ja. Ty nie miałeś w nikim oparcia, kiedy przeżyłeś tak trudne chwile i zatrzymywałeś je w sobie.

I nie musisz mi dziękować ani przepraszać. Nie masz za co. Wiem, że chciałeś, chcesz mi pomóc. 

Mam nadzieję, że mi odpowiesz. Ty musiałeś czekać za moją odpowiedzią bardzo długo.


Harry

legends never die (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz