Ciepłe łzy spływają po zimnej twarzy.
Jak na płótnie tworzą nędzne bohomazy.
Coraz głośniejszy dobija się zębów zgrzyt.
A z mych oczu wydobywa się niemy krzyk.
Mroźny wiatr mierzwi moje jasne włosy.
Wewnątrz głowy coraz częściej słychać głosy.
Błędnik wariuje, a nogi się plączą.
Ciało i bruk niedługo się połączą.
Zimny chodnik orzeźwia załzawioną twarz.
Coraz bliżej mnie jest ten świadomości stan.
Nie chcę być świadomy tego co mogłem zrobić.
Niewiedza to swego rodzaju dobrobyt.
CZYTASZ
Zbiór wierszy niekoniecznie pozytywnych cz.2
PoetrySiema, jest to zbiór wierszy o dokładnie tej samej tematyce co część 1. Część 2 powstała dlatego, że nie oszukujmy się ale mało osób sprawdzą wiersze z dalszych pozycji na liście. Zachęcam do czytania i mam nadzieję, że moje prace wam się spodobają.