yearnings\\genshin nsfw oneshots

no thoughts | chaeya

[ modern au, stripper kaeya, edging, teasing, a lil bit of dub-con, sex without feelings... unless? ]

   Ajax był zdumiony tym co zobaczył na scenie. Bezwstydnie i seksownie, lepiej niż kiedykolwiek widział, tańczył jego crush z uczelni. Ubrany bardzo skąpo, bo oprócz opinającej, czarnej bielizny z widocznym wybrzuszeniem, miał na sobie skórzaną uprząż, przylegającą do piersi i uda. Childe stał jak wmurowany, zmieszany, nie wiedząc czy niebieskowłosy chciałby, żeby go widział w takim stanie, ale równocześnie nie był w stanie odwrócić od niego wzroku. Wpatrywał się w każdy odkryty kawałek ciała Kaeyi, najczęściej spadając wzrokiem na jego nie największy, ale kuszący tyłek oraz piersi. Cycki, które już w teorii wiele razy częściowo widział, kiedy ten chodził w koszulkach z dużym dekoltem lub paradował z wieloma rozpiętymi guzikami koszuli.

   Rudy naprawdę rozważał zmyć się stamtąd, tak czy siak został zaciągnięty tutaj częściowo wbrew własnej woli przez Rosalyne i małego diabła. Ale jak miał tak po prostu wyjść, kiedy Kaeya już go zauważył i z uśmiechem, patrząc prosto na niego, robił te wszystkie lubieżne ruchy. Robił także wiele skomplikowanych, budzących podziw ruchów, o które Childe miał ochotę go kiedyś zapytać.

   Jednak teraz nie myślał głową, a pewną dolną częścią ciała, która coraz to twardsza, miała tylko jedno w głowie. Dlatego kiedy po zakończonym występie obiekt jego wzwodu podszedł do niego i zaprosił do prywatnego pokoju, nawet nie musiał się dwa razy zastanawiać.

   Zaraz po wparowaniu do pokoju o ciemnej kolorystyce i nastrojowych, fioletwych światłach, Kaeya rzucił się na usta rudego, wprawnie przekręcając zamek od drzwi. Ajax nie zamierzał być dłużny dotyku i chwycił biodra niższego, nie pozostając w tyle z intensywnym pocałunkiem.

   Childe już planował ułożyć Kaeyę na łóżku, by móc nad nim zawisnąć i porządnie się zająć, jednak nim cokolwiek zdążył zrobić, niższy go wyprzedził. Rzucił nim na łóżko, od razu zasiadając na wybrzuszeniu jego spodni. Nie zamierzał narzekać na taki obrót zdarzeń, zwłaszcza kiedy przez jego działania poczuł jak jego penis twardnieje, a jego końcówka staje się bardziej mokra.

   – Nie tak szybko, kochanieńki. – Chwycił podbródek mężczyzny pod sobą, zmuszając go tym do patrzenia prosto w jego heterochromatyczne tęczówki. – Ja się wszystkim zajmę.

   Nie zwlekając, Kaeya zaczął się ocierać jednostajnym ruchem, co wprawiało drugiego w jeszcze większe podniecenie. Ajax pragnął już w tej chwili zrzucić wszystkie warstwy ubrań, jakie między nimi się znajdowały i najchętniej dotknąć każdej części jego gładkiego ciała, by móc go wypieścić. Jednak postanowił być, przynajmniej teraz, grzeczny i nie próbować niczego, co mogłoby się niższemu nie spodobać.

   Mimo wolnego, złośliwego wstępu, nawet Kaeya miał swoje limity i niecierpliwości. Także w trakcie powolnego ocierania się, gładził klatkę piersiową rudego, coraz to bardziej podnosząc jego koszulkę, która w końcu wylądowała gdzieś daleko, zapomniana i z poczuciem bycia niepotrzebną w takiej sytuacji. Wyczuwając dłoń, wędrującą po każdej wypukłości całkiem zarysowanych mięśni, również zahaczającą o jego sutki, Childe był pewny, że zaraz oszaleje. Na potwierdzenie czego, dało się usłyszeć ciche skomlenia oraz zobaczyć niewielkie skręcanie się pod Kaeyą.

   – Przejdźmy już dalej – wyrzucił z siebie w końcu na jednym z krótkich wydechów. Mężczyzna spojrzał na niego zimnym wzrokiem, momentalnie zaprzestając wszystkich ruchów, co uwydatniło widok w jakim stanie znajdował się Childe pod nim. Szybko podnosząca się klatka piersiowa, zamglone oczy i cała czerwona twarz.

   – No proszę, a kto pozwolił ci się odzywać? – Chwycił mocno za jego przyrodzenie przez spodnie, na co Ajax boleśnie jęknął. – Gdzie twoje maniery? Aby coś dostać, trzeba o to najpierw ładnie poprosić.