Dzień 16 kwietnia, z kolejną prawdą rzyciową.

442 22 11
                                    

Wstało się zaś za wcześnie (5:20) i się pisze dziennik, bo trza. Pamiętam pewien cytat YouTubera, który powtarzamy z pewną Martą prawie codziennie.

"Uciekło mi śniadanie, mamo, ugotuj bigos!" albo "Patrzcie jaki Spajderman, Piter Parker. Ty zoba jaki Tarzan!" i " Podejrzane!"
-Vojtaz, the Forest

A ja lubię jeszcze Karola i Wezę oglądać, nie licząc Elevena i Naciu... Naple... Naruciaka :D

Mam 6 lekcji, ale (chyba) na 9, więc to w pół do 9 sobie do szkoły wyjadę. Moje downy mi pomogą. I Raf też.

No nic, zakładam słuchawki i lecę na YT!

Ok, za chwilę 7, a ja mam pikne zdjęcie ulicy przed domem. Jednak do szkoły normalnie.

WSZYSTKIE DOWNY ŁĄCZMY SIĘ!
Idziemy na przyrodę, bo hista już była.

Fuck yea.

Narysowałam na plastyce Fredzia :D pokażę go jutro.

Dwie matmy. Mam nadzieję że przerzyję.

Przykro mi, (nie prawda :D) że nic nie piszę, ale po prostu mi się nie chce. Mam tzw. bloka. Jutro tylko napisze pewne coś i chyba do niedzieli nic nie napisze :(. No nic, dobranoc! ( aaaa! Znowu nie prawda! :D)

Jeb w chleb, czyli jak to jest być idiotką |Zakończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz