Czuję się tak kurwa źle, że po prostu mi chyba zara łeb się rozpierdoli, a na nogach to ledwo stoję. No ale jestem pod wpływem Gripexu, więc powinno być lepiej. (Wiem, że Disowskyy powiedział coś podobnego. A przynajmniej wydaje mi się, że to on)
ALE.
BYŁAM.
W.
KINIE.
NA WOLNOŚCI.
W CZĘSTOCHOWIE.
Na Star Wars: Przebudzenie Mocy.
Z napisami.
I w 3D.
SPOILEROWAĆ COŚ TAK ZAJEBISTEGO TO GRZECH, KTÓREGO BY NAWET TAKI SATANISTA JAK JUDASZ NIE POPEŁNIŁ.
Ale powiem jedno.
WARTO KURWA TE 20 ZŁOTYCH WYDAĆ, OJ WARTO!
Małe Post Scriptum.
Miałam w planach rysować dziś Lilith bez opaski, (Wolfie dodawaj swoją, zajebista jest) ale wcześniej (znaczy przed wyjazdem) narysowałam pewnego Renia. (Od 7 lat nie stworzyłam ŻADNEJ oryginalnej postaci. A teraz są nawet 3 (Jest ktoś jeszcze))
Eh, Post Scriptum nie takie krótkie, ale wydaje mi się, że nareszcie napisałam coś poważniejszego. (Chyba, że to mój gotowy do rozpierdolenia się mózg jak Gwiazda Śmierci...)
CZYTASZ
Jeb w chleb, czyli jak to jest być idiotką |Zakończone|
HumorKsiążka nie będzie już kontynuowana. Wincyj GUD KŁALITY MEMZ w "Prawdopodobnie kolejna książka o rysunkach"