Mam nadzieję, że rozdział się wam spodoba! 🖤
Obudziłam się wtulona w gorącą klatkę piersiową Damiano. Mimowolnie uśmiechnęłam się, gdy do mojej głowy napłynęły wspomnienia z poprzedniego wieczoru... Możliwe, że troszkę nas poniosło. Nie powinno dojść do niczego między mną a Damiano, a mimo to... Przespaliśmy się ze sobą.
Tak, to wyglądało naprawdę źle. Nie powinnam była do tego dopuścić.
Jęknęłam pod nosem. Boże! Przespałam sie z Włoskim rockmanem. Niedobrze kurwa. Bardzo, bardzo niedobrze! Do kurwy nędzy, dlaczego ja do tego dopuściłam? Rany boskie...
Przymknęłam oczy, biorąc głęboki wdech. Musiałam się zastanowić, co teraz zrobić? Powinnam z nim rozmawiać jakby nigdy nic? A może poruszyć temat temat i wyjaśnić na czym stoimy? Co robić?..
Westchnęłam cicho i oparłam głowę o klatkę piersiową Włocha. Wtuliłam się w niego, chcąc korzystać z chwili naszej bliskości. Nie wiedziałam, co mnie czekało, gdy wokalista się obudzi.
Może byłam kolejną dziewczyną na jedną noc? A może faktycznie coś między nami było? Może coś z tego wyjdzie?
Wtulona w klatkę piersiową Damiano spróbowałam zasnąć. Nie chciałam od rana zajmować sobie głowy i się stresować. Życie jednak miało dla mnie inny scenariusz...
Zrozumiałam to, gdy usłyszłam Break Free Ariany Grande, utwór, który był moim dzwonkiem. Jęknęłam rejestrując kątem oka, że dźwięk zbudził Damiano.
Sięgnęłam po telefon i odebrałam połączenie.
-Co tam, ciociu? - mruknęłam.
-Beca, koniecznie przyprowadź dziś zespół na aulę. Ustalane są ostanie poprawki i lepiej, żeby o wszystkim dowiedzieli się osobiście. - zmarszczyłam brwi, słysząc jej zmęczony i zatroskany ton.
-Wszystko w porządku? Brzmisz na wykończoną. To tylko praca, czy coś się stało?
-Nic się nie martw, kochanie. Mam ostatnio dużo zamieszania przez wszystko, co się dzieje, ale zostały już tylko dwa dni. Później będziemy mogły odpocząć... Jednak, gdy pomyślę, co czeka nas za dwa dni to mam ochotę płakać i wyrwać sobie włosy z głowy. - wytrzeszczyłam oczy. Czekało mnie aż tak wiele? Okej, Eurowizja była ważnym wydarzeniem, ale przecież prawie wszystko było gotowe? Co mogło pójść nie tak?
-Powinnam się martwić? - nabrałam wątpliwości. Usłyszłam westchnienie po drugiej stronie.
-To po prostu będzie urwanie głowy. Ludzie będą biegać jak pojebani, kręcić się pod nogami i szukać problemów tam, gdzie ich nie ma. - westchnęła - Ciesz się, że Måneskin występują ostatniego dnia a nie juz dziś... - dodała. Wzięłam głęboki wdech przez usta i wydech przez nos. Musiałam się jakoś uspokoić.
-O której dziś to zebranie? - spytałam zniechęcona.
-O dziesiątej bądźcie na auli. Od siedmenastej zaczną się pierwsze występy... A mam wrażenie, że niektórzy artyści są tutaj przez przypadek... Zarzynany kot brzmiałby lepiej niż paru wykonawców.
-Jasne. Przekażę im. - odparłam.
-Na spokojnie, skarbie. Macie półtorej godziny. Nie ma pośpiechu. Do zobaczenia później. - uśmiechnęłam się, słysząc już spokojniejszy ton ciotki.
- Cześć, ciociu. - odrzekłam.
Odłożyłam telefon na półkę obok łóżka i zerknęłam na Davida, który z uwagą się we mnie wpatrywał. Co powinnam była zrobić? Zapytać czy nie żałuje? Ominąć temat seksu czy?...
CZYTASZ
Rockstar | Damiano David ✔
FanfictionZastanawialiście się kiedyś, jak wiele trzeba zrobić, aby obrócić życie o sto osiemdziesiąt stopni? Tak? Zapewne wydaje się wam, że musi dojść do wielu zmiennych. Zaskoczę was. Wystarczy jedno pytanie. Jedna sytuacja, a czyjeś życie zmieni się...