Przyłapani - Tombur (16+)

372 15 96
                                    

(Od autorki przed czytaniem: One-shot wyjątkowo nie mój, tylko microvavingbread na ao3, ja to tylko tłumaczę ~ występują przekleństwa, 16+
Z góry proszę, aby osoby poniżej 16 roku życia, jak na przykład mi hermana nie czytali tego one-shota
I proszę o wyrozumiałość - Ja Willa i Tommy'ego nie shippuję tak bardzo jak na przykład DeoInnit i ogólnie bym tego nie tłumaczyła, gdyby nie  tak zwane losowanie na tematy one-shotów. Proszę nie hejtować)

Will zaśmiał się grzecznie, w odpowiedzi na żart, który pan Simons zrobił na temat wiadomości, które leciały w tle w telewizji. 

Jadł obiad w domu Tommy'ego z jego rodzicami. Tommy zaprosił go na nocowanie. 

Oczywiście siedemnastolatek zapraszający swojego dwudziestopięcioletniego przyjaciela na nocleg zwykle wzbudzałby więcej podejrzeń wśród rodziców, ale Will był wyjątkiem. On i Tommy poznali się dzięki pracy Tommy'ego, streamingowi i YouTube, oraz byli całkiem blisko. Większość fanów zaczęła uznawać ich jako braci.

Dojrzałość Tommy'ego również była czynnikiem, ponieważ on i Will wydawali się posiadać podobny poziom. Tak dobrze się dogadywali, że postrzeganie ich przyjaźni jako dziwnej było obcym pomysłem. 

- Jestem pełna. Tom, upewnij się, że zmyłeś naczynia przed pójściem do łóżka. Pokój gościnny jest już przygotowany, Will. Idziemy teraz spać. - powiedziała matka Tommy'ego, wstając. Pan Simons podążył za nią, znikając za klatką schodową. 

"Skończyłem." - oznajmił Tommy. Wstał, trochę odsuwając krzesło. Hałas trochę przestraszył jego psy, ale na szczęście nie szczekały. 

 Will roześmiał się pod nosem i pomógł Tommy'emu zebrać talerze i sztućce. Odnieśli to wszystko razem do zlewu i rozpoczęli pracę.

Tommy zmywał naczynia, a Will je mył. Po kilku minutach ciszy, poczuli się bardziej komfortowo ze śpiącymi rodzicami Tommy'ego.

- Nienawidzę zmywać naczyń - przyznał Tommy. Chociaż nie wydawał się ukrywać tego.

 Will roześmiał się. – Ja też tak zrobiłem, kiedy byłem w twoim wieku. Jednak samotne życie nauczyło mnie bardzo ważnego wniosku: talerzy nie da się umyć w magiczny sposób. Muszę to robić - Żartował

- Słusznie. - Tommy westchnął. – Nie mam ochoty ich wycierać. Czy możemy teraz po prostu iść na górę? Mogę to zrobić jutro.

Will skinął głową, zgadzając się z dwóch powodów. Jasne, nie chciał, żeby Tommy miał kłopoty z rodzicami, ale też pragnął pocałunku lub dwóch. No i ufał Tommy'emu, że wysuszy naczynia i odstawi je w swoim czasie. Był odpowiedzialny.

    Tommy zaciągnął Willa do swojego pokoju, ignorując pokój gościnny. Chciał po prostu być z Willem, a zachowywanie się platonicznie przed rodzicami było męczące. 

W momencie, gdy drzwi się zamknęły, ich usta się zetknęły. To był krótki, delikatny pocałunek, głównie dlatego, że ledwo zdołali utrzymać równowagę po wejściu do pokoju.

Po odzyskaniu równowagi, kiedy Tommy opierał się na Willu, a Will wrócił do drzwi, szybko nastąpił kolejny pocałunek. Ten trwał znacznie dłużej i Tommy przycisnął całe swoje ciało do Willa.

Ku zaskoczeniu Tommy'ego, Will wydał cichy dźwięk. Tommy przerwał pocałunek, patrząc na zawstydzoną minę Willa.

- Przepraszam - Will wymamrotał. Tommy potrząsnął głową, niepewny, co powiedzieć. Zdecydował się wziąć twarz Willa w dłonie i pociągnąć go do kolejnego głębokiego pocałunku. 

Dream SMP one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz