-To proszę pani jest niespodzianka- odpowiedziała z uśmiechem na twarzy
Nie zwracając uwagi starałam się skupić na lekcji. Na przerwie podszedł do mnie Igor
-Mam coś Martyna- powiedział
-Maja wstawila kolejny post było na nim napisane ,, Chociaż to wszystko nie ma sensu i tak was kochalam"
-WTF?! Czy to jakiś list pożegnalny czy jak ?!-
-Nie wiem.
Igor poszedł w swoją stronę a ja w swoją.2 Tygodnie później
Praktycznie nie działo się nic specjalnego ale w końcu wybiła ta oto data 19 września wstałam wcześniej o 5 i o 6:30 ruszyłam do szkoły
Nagle idąc do szkoły przechodziłam przez polane i znalazłam ogromny worek nasiąknięta krwią otwarłam go i zobaczyłam kobietę po fokladnym spojrzeniu na nią miałam pewność że to moja sąsiadka i to dziwne że akurat w ta datę stało się coś takiego. Zadzwonilam na policję złożyłam zenzania itp. I wróciłam do domu niechcialam isc do szkoły po tym co zobaczyłam powiedziałam to rodzica i wszystkim których znam .