To był cichy spokojny dzień kurwiklak jak zawsze wstał zjadł poszedł jeszcze spać i obejrzał anime, nie można zapomnieć o pierdoleniu i plotkowaniu z bff jak już się ogarnęła [1h puźniej] i wyszła z domu to spodkała na pozór miłą i bezbronną Karolinę (żeźniare) i jej psa korcie 😍
Pogadała z nimi i dała im hajs na żarcie bo aż bórczalo im w brzuszkach [5min. Temu żarły]
[10 min. Po wpierdoleniu zakupów] Karolina :
Ey masz żarcie
Kurwiklak:
Tak...
Karolina:
🥺A dasz?
Ola:
Daje żarcie...
I poszły do szkoły [ciąg dalszy nastąpi w II dziale]