6. Wspomnienia

25 4 0
                                    

Czy to wszystko przez niego? Czy to on zawinił? Czy to przez niego jego najlepszy przyjaciel zaczął zażywać narkotyki? Co zrobił nie tak?

Od momentu w którym wbiegł do domu, nie widział Georgea, zapewne chłopak poszedł do domu nie mając ochoty na rozmowę o tym, co się stało przed chwilą.

Mimo tego, że wina nie należała do młodszego, on nadal się obwiniał. Był już tak wyniszczony że winę przyjmował tylko na siebie, niezależnie od tego, co by się wydarzyło.

Kochał Georgea, nie chciał żeby stała mu się jakakolwiek krzywda. 

Miłość rani ludzi, nie każdy wie  jak ma się nią obsługiwać, jak ją wyrazić i zaprzestać. Nienawidził tego uczucia całym sercem, te wszystkie motyle w brzuchu i rumieńce filtrując ze sobą przy różnych okazjach, te wsyzstkie obietnicr na mały paluszek które sobie składali, te wszystkie słodkie słowa i pocieszanie. To wszystko było niczym.

No włąśnie, obietnice. Rzeczy, które w ich pryjaźni pojawiały się najczęściej. I nigdy nie były dotrzymywane, przynajmniej blondyn nigdy  tym nie wiedział. Nienawidził patrzeć na cierpienie ludzi a szczegółnie swoich znajomych, przyrzekał sobie codziennie że będzie ich chronić. Wkońcu, stracił już masę osób przez swoje różne pomysły i działania.

Gdy widział Georgea który stał w parku, kupując rzecz któa prawdopodobnie zrujnuje jego życie, o ile już tego nie zrobiła. Coś w nim pękło, poczuł że traci wszystko, to tak jakby całe jego życie się rozpadło, wciąż przed oczami ma ten widok. 

Chłopak jeszzce wtedy nie wiedział, że to dopiero część prawdy o brunecie.

Przecież obiecywał mu, że mu powie. A on sam, obiecał mu że pomoże mu w takiej sytuacji. Czemu tego nie zrobił? 

Myślę, że oboje są dobrymi kłamcami.

Czemu uciekł nie myśląc o rozmowie która wyjaśniła by wszytsko? Dlaczego wszystko musi być takie skomplikowane?


★★★

''Wiesz, jesteś dla mnie ważny George''

''Ty dla mnie też idioto'' chłopak odwrócił się w stronę przyjaciela i posłał mu swój szczery uśmiech, aktualnie zrywał stokrotki leżąc na łące.

''Obiecaj mi, że zawsze. Ale to zawsze. Gdy coś ci się stanie, wpadniesz w jakieś kłopoty, nie wiem, cokolwiek. Będę pierwszą osobą która się o tym dowie.''

''Obiecuję''

★★★

''Clay?

''Hmm?''

''Co byś zrobił, gdybym zaczął, na przykład brać narkotyki?''

Młodszy popatrzył na niego podejrzliwie, ale po chwili znów wrócił do przeglądania instagrama.

''No wyciągnąłbym cię z tego, a co ty myślałeś?''

''Nieważne''

Jeszcze raz na niego spojrzał, ich oczy się spotkały a po chwii powiedział 

''Sugerujesz coś?''

''Oszalałeś?'' zaśmiał się, kłądąc ręce na twarz

''W życiu bym ci tego nie zrobił''  dodał

''Na pewno?''

''Tak głupku''

★★★

''Ładne masz oczy, nigdy nie widziałem ich z bliska'' powiedział Clay wpatrując się w czekoladowe tęczówki.

''Gejowo tu trochę'' siostra blondyna wychyliła się zza drzwi lekko chichocząc

''Oj nie przesadzaj'' uśmiechnął się starszy zarzucając ręce za siebie

★★★

''Na pewno nie chcesz o tym porozmawiać?''

''Nie chcę, mówiłem ci już to''

''Clay-''

''Drista, idź do siebie'' powiedział zapłakany chłopak po drugiej stronie, opierając się o drzwi.

''Nie myśl że tak łatwo odpuszczę, za 15 minut tu przychodzę i rozmwiamy''

''Ale-''

''Nie ma żadnego ale'' 

Słyszał tylko kroki odchodzące od jego drzwi. Zamknął powieki nadal myśląc o tej sytuacji.

Po chwili blondyn podniósł się i usiadł do biurka. Otworzył swój pamiętnik który zaczął pisać niecałe trzy lata temu, kiedy jego życie zaczynało robić się trudniejsze. Po koleji przeglądał kartki mając łzy w oczach.

11.08.2019

Dziś było ciężko,  zostałem sam z ojcem w domu bo mama z Dristą musiały pojechać do jakieś ciotki. Nie obeszło się bez krzyków i wyzwisk, raz chyba przesadziłem mówiąc że jest okropnym ojcem bo po chwili oberwałem szklaną bulelką w głowę. Nie pamiętam za wiele bo moja głowa strasznie mnie bolała. Dobrze, że nieźle radzę sobie z opatrywaniem, bo myśle że mółbym tam nawet zemdleć gdybym nie zatamował tej rany. Przyzwyczaiłem się już do nienawiści ojca w moją stronę. Nienawidził mnie od momentu moich narodzin. Ale to nadal boli, i to bardzo. Chciałbym mieć kochającego tatę.

20.08.2019

George się do mnie nie odzywa, tak bardzo spierdoliłem. Dlaczego zawsze muszę coś zrobić nie tak? powiedziałem mu dziś że nie jest dla mnie ważny a cholernie jest! od nienawna nie panuje nad swoimi myślami i mówię wszytko nie zważając na to czy tak myśle czy nie. Ugh, nie chce go stracić.

30.08.2019

Pomiędzy nami jest już okej ale zaniedbałem ostatnio relacje z mamą, csemu moje życie nie może być trochę bardziej kolorowe? 

1.09.2019

Oficjalnie podpadłem komuś w szkole, boje się go. Zabija mnie już wzrokiem więc nie wiem co będzie robić potem, jest odemnie tylko dwa lata starszy. Albo aż dwa lata starszy.

★★★

''Clay! otwórz te cholerne drzwi!''

Chłopak wytarł łzy z policzków i schował dziennik, otwaorzył drzwi a Drista stojąc za nimi uścisnęła go najmocniej jak tylko mogła. UsIedli na łóżku a chłopak opowiedział jej wzzystko ze szczegółami. Po tym przytulili się jeszcze raz a po kilku minutach dziewczyna poszła do siebie, zapewniając że wszystko się ułoży i muszą porozmawiać.

Dzisiejsza noc nie była łatwa





| 𝐚𝐝𝐝𝐢𝐜𝐭𝐢𝐨𝐧 | dnf fanficOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz