Georg and Clay's problems

39 5 13
                                    

wedety przerwało nam pukanie i głos

-halo moge wyjść - była to matka georga na to george szybko nie odepchnął i założył, koszulkę i sie położył 

-tak możesz -na to kobieta weszła i zaprosiła nas na obiad przez co wyszliśmy i poszliśmy tam, atmosfera była spięta. ale jakoś to przewało i spotkanie dobiegło końca wiec wyszliśmy żegnając

byliśmy już w domu od ponad pół godziny  ja siedziałem w pokoju i myślałem o sytułacji w pokoju georga jak sie całowaliśmy był idealny jego pocałunki były delikatne i aksamitne tak bym bardzo chciał znów go pocałować ale co mam niby myśleć ale co jak on tylko mną manipuluje teraz ?


pov:george 

ale miałem teraz beke z tego claya tak łatwo nim manipulować, ale on jest łatwy a tego myślenia wyrwał mnie dzwiek mojego telefonu był to zack to właśnie z nim miałem zakąłd wiec oderbałem 

-hey gogy 

-no hey widziałeś to zdzjecie  czyli już wygrałem zakład -odparłem i sie zaśmiałem 

-o nie nie nie geroge masz być z nim w zwiąku conajmiej 2 miesiące i sie pokazywać publicznie no wiesz -rzekł i sie też zaśmiał 

-co ale jak ! 

-no tak jak to zrobisz to dam ci 2 tysiące to jak

-no dobrze musze kończyć 

-dobra bai gogy

-pa

rozłoczył sie a ja zaczołem myśleć czy to jest właściwie  nie jest dobre ale co no nic nagle usłsyzałem krzyk mojego ojca  żebym przyszedł wiec tylko ruszyłem pewnie znowu ma coś do mnie ale i tak poszedłem 

-no co ?

-powiedz mi o co chodzi z tym clayem

-no nic a co miało 

- mam do ciebie propozycje synu

-no jaką 

- bo widzie że ten cały clay to przyzwoity człowiek wiec mozę będziesz z nim przez jakiś czas ?

-ale bo co mam z nim być

-no za miesiąc wesele twojego kuzyna i musisz sie jakoś prezentować bo prostu

-a co bede z tego mieć 

-dam cie ile cchesz okey i koneic

-no okey-i poszedłem na góre byłem szcześliwy bo jak bede tylko 2 miesiące  w ziązku z tym lamusem to dostane duzo hajsu za nic  moze jutro zaczne że bedziesz moim chłopaiekiem kocham cie mam nadzieje że nie bede mieć z im problemu nie si enie domyśli. nagle przyszedł mi dziek powiadomienia wiec odpaliłme telefon był to clay 


clay

możesz gadać ?


przeczytałem tą widomośc nawet nie odpisując nacinołem suchawke po dwóch sygnałach usyłaem głos chłopaka

- hey george

-hey

-moze spotkamy sie jutro u mnie no wiesz na nauke bo wiesz nauczyciel kazał a pewnie cie sprawdzi w poniedziałek

-no okey to o 10 ?

-tak mozę byc o 10 

póżniej zaczęliśmy gadać o wszystkim i niczym nawet miło było mi z nim rozmawiać. oczywiście były momenty gdzei on jakieś teksy an podryw do mnie były słabe szczerze ale musiałem zachować to że działają one na mnei  żeby miał wrażenie że może czuje to samo bo wiedziałęm że on jest tak samo zakochany jak reszta  śmieszyło mnie to szczerze, bawiło sam nie wiem 

była juz 22 wiec postanowaiłem po prostu iśc spać 



wiem że jest taki se rozdział ale pisze bo mi sie nudzi i jestem u babci i sie nudze wiec pisze nastepny bedzie leprzy :] zapraszam do komentowania i obserwowania profilu bo tam są kiedy bedzei rodział czy ogulnie informacje

miłego dnia/czy tam wieczoru nocy nwm



it's just a bet or a love - DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz