SPRZĄTANKO MIŁOSNE LOVE

57 1 3
                                    

Pov Bakugo
Gdzie ta dzida jest? Boże, jak ona mnie wkurwia to hit. *hue zakochał się chłop*
Nie no idę sam ogarniać, bo inaczej będzie większy opierdol.

Nagle
-Bakugoooo!!
-HE co jest? Chłopak odwraca się i dostaje w twarz dziewczyną, albo inaczej to Raven na niego wpadła.

Raven:
O matko Bakuś przepraszam✋😭

Baku:
Nani~ Co ty tam pierdolisz? W końcu żeś dupe ruszyła I jeszcze masz czelność na mnie wpadać. *tworzy małe wybuchy na dłoniach*   Ale na szczęście, znaczy na nie szczęście jesteś, bo musimy iść  ,, sprzątać " ten syf.

Raven: Yess daddy~ huehuehue Sowwy

B: HUH?! *co ja najlepszego wyprawiam? jestem coraz milszy- kurwa nie dobrze. Jeszcze pomyśli, że jestem jakimś pedałem z dwoma osobowościami. Muszę być bardziej ostrożny*

Timeskip~
Po dotarciu do szkoły.

B: No to ogólnie zacznijmy od naszej klasy, bo tak mi się chce.

R: * phi ,, bo tak mu się chce "*-pomyślałaś.
Pasi. -dodałaś I poszłaś pod klasę, aby ogarniać syf

B: A MOŻE BYŚ WZIĘŁA JAKIEŚ SZMATY I POMOGŁA SZANOWNA PANI!? *o ch*j*

R: Pani tak? Nie no nie potrzebne nam są jakieś pierdoły. Ogarniemy to szybko moimi mocami 😏. *aww he's cute*

B: Nawet lepiej -dodał, z uśmieszkiem wbiegł na schody i pewnym krokiem ruszył razem z Raven do sali. (wyobraźcie to sobie XDD)

Po sprzataniu całej szkoły~
20.00

B: O ciul, ale późno już!
R: No po 20 , pierdziele nie chce mi się nic!! -dodała zmachana Raven.
B: w myślach * damn ale ona jest ładna - ZNACZY CO*  Serce zaczęło mu szybciej bić, co dziewczyną od razu zauważyła.
R: Hey Bakuś dobrze się czujesz?
B: CO?! ZNACZY TAK. I NIE NAZYWAJ MNIE TAK, albo nazywaj-dodał po cichu.

Po chwili niezreczniej ciszy.

R: To co? Spadamy?
B:Ta, chciałbym odpocząć chociaż trochę bez myślenia o szkole.

Para szła głośno rozmawiając. Wyglądali niczym zakochani

W drodze do domu dziewczyny~
Pov Raven:
Dobra, to ja już lecę do domku. Paa Bakuś~ dodała fioletowowlosa po czym z uśmiechem przekroczyła próg mieszkania.

Pov Bakugo:
*co ona tak szybko, nie zdążyłem porządnie z nią pogadać* 
Ta, nara - odpowiedział confused Bakuś I sam ruszył do swojej chaty.

Hey kochani,
Wybaczcie, że dłuuugo nic nie pisałam, ale nie chciałam zawieszać tego opowiadania. Ogólnie to mam zamiar wprowadzić trochę zmian w tej książce np. inaczej wprowadzać dialogi,ale to nic wielkiego. Wszystko zostaje na swoim miejscu
-----dziękuje za uwagę-----



Creeper  /Bakugou x Reader/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz