19 o miłości rozmów kilka

153 9 61
                                        

Warren: jesteś zazdrosna ?

Vanessa: co ? Oczywiście że nie !

Warren: a dasz całusa

Vanessa: niech da ci ta szmata z pizzeri

Warren*skołowany*: ale to była kelnerka

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Paprot: dziewczyny są jak truskawki małe i słodkie

Ronodin: my faceci jesteśmy za to jak buraki cukrowe. Nadal słodcy, ale wciąż buraki

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Tanu: Stan i Ruth, obchodzą rocznicę małżeństwa

Warren: kolejny rok ciężkiej pracy za nimi

Seth: małżeństwo to praca ?

Warren: małżeństwo to najgorsza praca

Tanu i Seth: ...

Warren: niech zgadnę, van stoi za mną ?

Tanu i Seth: przytakują

Vanessa*warczy, łapie Warrena i ciągnie go na stronę*

Warren: JESTEM ZA MŁODY ŻEBY UMIERAĆ ! ZAPAMIĘTAJCIE MNIE TAKIM JAKIM BYŁEM !

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Ronodin: miłość to najgorszy błąd ewolucji

Paprot: czy ty przypadkiem nie robisz walentynek dla wszystkich ?

Ronodin*wskazuje na niego tubka z brokatem*: wplywasz na niebezpieczne wody kuzynie

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Kendra: w miłości chodzi o to co jest w środku

Paprot: podasz przykład ?

Warren*przechodzi obok*: lodówka

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Kendra: najgorszy jest ból spowodowany przez to co kochamy

Warren: van przywaliła mi drzwiami

Ruth: Stan zapomniał o ważnej rocznicy

Nowel: doren zniszczył moją szczęśliwą piłkę tenisową

Eva: Seth nadepnoł mi na stopę

Vanessa: mój kot mnie podrapał

Paprot: mój kuzyn przeszedł na stronę ciemności

Seth: popatrzyłem się hamburgerem

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Paprot: ej misiek obchodzisz walentynki ?

Ja: tak

Paprot*zaintrygowany*: a jak ?

Ja: szerokim łukiem

Paprot: no tak, to było do przewidzenia

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

*Warren i paprot mają kryzysy w związkach*

Ronodin: widzę że daliście się złapać na te bajanie o miłości jak ryba na haczyk

Paprot: jak na dawnego samotnika despote jesteś dość cyniczny

Ronodin: jestem realistą. A miłość podobnie jak wszystko co 
“ ciepłe i puchate „ - nie jest prawdziwa

Paprot: sam zgrywasz twardziela, ale w środku jesteś miękki

Warren: racja, nie przychodzisz na herbatki do kendry, tylko dla herbaty

Paprot: ale ja przychodzę dla herbaty, uwielbiam ją

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Warren*psie oczy*: wybaczysz mi kochanie ?

Vanessa: Cytując “Romea i Julię„ Akt VI, Scena II, wers 24 “Nie„

Baśniobór talks by Misiek rabOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz