Obudziło mnie głośne pukanie do drzwi, od niechcenia wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi, otworzyłam je i zobaczyłam Wiktora.
-Hej o co chodzi? -zapytałam
-Nagrywamy nowy kawałek i przyszedłem się zapytać, czy chcesz się dograć?
-Jasne zaraz przyjdę.
-Okej to do zobaczenia.
Jak Wiktor wyszedł poszłam do łazienki umyłam się, ubrałam i zrobiłam lekki makijaż, który składał się z tuszu do rzęs, żelu do brwi i eyelinera (jak źle napisałam to sorry) wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni zrobić sobie kawę i śniadanie.
-Siema- powiedziałam wchodząc do kuchni
-No siema- odpowiedział lanek stojąc przy ekspresie do kawy
-Kawy? – zapytał
-Jasne, dzięki.
Po zjedzeniu śniadania wzięłam kawę i udałam się do studia. Gdy weszłam do studia przywitałam się ze wszystkimi i usiadłam na jednej z puf. Akurat teraz swoją zwrotkę nagrywał kinny.
-Młoda mam dla ciebię zwrotkę- powiedział wróbel
-Super dzięki- odpowiedziałam a wróbel podał mi telefon ze zwrotką (wykorzystam zwrotkę Walczuka)
[skip time]
-Dobra mamy to- krzyknął wróbel
Po jego słowach wyszłam z kabiny a następnie ze studia i udałam się do kuchni, aby zrobić sobie coś do jedzenia, postawiłam na tosty. Nagle usłyszałam, że ktoś woła moje imię.
-WERA dawaj szybko klip nagrywamy. – krzyknął Wiktor
-Idę- odpowiedziałam
Nagrywaliśmy klip około 3,5 godziny. Po nagraniach postanowiliśmy, że trzeba to ochlać, bo klip wyszedł zajebiście.
[skip time]
-Dobra kto gra w butelkę? – odezwał się Maciek
Wszyscy się zgodzili oprócz lanka, whita i bediego.
-Dobra ja pierwszy- odezwał się Maciek. Zakręcił butelką i wypadło na Wiktora.
-Pytanie czy wyzwanie? – zapytał
-Wyzwanie
-Pocałuj Werkę
Jak ja się lubię bawić w polsat. Następny rozdział bardzo możliwe że wleci bardzo późno w nocy.
Pozderki
CZYTASZ
"Rozmazana Kreska"- Kinny Zimmer
FanficMoja druga książka. Tym razem o kinnym zimmerze. Pisane for fun