Przypadkowe spotkanie na boisku nad rzeką (część-1)

13 0 0
                                    

Pov.Akana

Kiedy wróciłam do domu postanowiłam odrobić lekcje.Gdy skończyłam odrabiać lekcje wyszłam z domu zabierając ze sobą piłkę  i kierując się w stronę boiska nad rzeką.Po kilku minutach byłam już na boisku i później zaczęłam dryblować i strzelać w stronę pustej bramki bez moich strzałów hissatsu.Nawet nie minęły dwie minuty,a już zaczęłam strzelać swoimi strzałami wilczym tornadem i boskim wirem w stronę bramki.Po kilku minutach kiedy byłam gotowa żeby wykonać boski wir usłyszałam czyjeś kroki,a później głos.

-Hej Aki -przywitał się Mark.

-O hej Mark i...-przywitałam się z brązowookim i zakłopotana spojrzałam się na białowłosego,a po kilku sekundach dodałam z spuszczoną głową-Hej Axel.

-Co ty tu robisz?-spytał się Mark.

-Strzelam piłką do bramki-odpowiedziałam mu i wyjęłam piłkę z siatki,a po chwili można było usłyszeć głos Marka.

-Dobra ja muszę już iść-powiedział i już miał sobie pójść ale go zatrzymałam na chwilę.

-A dlaczego musisz już iść?-spytałam brązowowłosego,a Axel się tylko na niego spojrzał.

-Bo przypomniałem sobie,że muszę pomóc mamie pa-odpowiedział na moje pytanie i se poszedł.

-Pa-powiedziałam mu jednocześnie z białowłosym chłopakiem.Po jakimś casie się odezwałam.

-Hej Axel dawno się nie widzieliśmy co?-przywitałam się ponownie  i spytałam.

-Hej,tak dużo czasu minęło od naszego spotkania chyba-odpowiedział mi białowłosy.

-Sporo czasu minęło od naszego ostatniego spotkania aż do teraz-odpowiedziałam mu nie pewnie ze spuszczoną głową,a on się na mnie spojrzał i znowu mogłam usłyszeć jego głos.

-Dlaczego dzień przed twoim wyjazdem kiedy się spotkaliśmy nie powiedziałaś mi ze wyjeżdżasz z tego miasta co?-spytał się z nutką złości w głosie,a ja nawet się nie spojrzałam na niego tylko na moje buty ale czułam na sobie jego spojrzenie.

-Przed dniem moim wyjazdem w tedy co się spotkaliśmy chciałam ci powiedzieć...-Axel mi nie dał dokończyć bo sam za czą mówić.

-Ale tego nie zrobiłaś-powiedział i odwrócił ode mnie swój wzrok,a ja posmutniałam jeszcze bardziej.

-Możesz mi nie przerywać i dasz mi dokończyć mówić?-spytałam,a brązowooki pokiwał głową.Po kilku sekundach milczenia zaczęłam mówić dalej-chciałam ci powiedzieć ale tego nie powiedziałam bo nie chciałam cię zranić i nie wiedziałam co robić,i mi samej było ciężko to przyswoić ze cię w tedy więcej nie spotkam,wiem ze byliśmy w tedy przyjaciółmi i wiem też ze...tą...naszą ....przyjaźń.....zniszczyłam....i...nadal...nie wiem...czy nadal....jesteśmy....przyjaciółmi....-skończyłam już mówić ale już pod koniec zaczęłam się jąkać i jednocześnie patrzałam się na Axela z łzami w oczach.

Pov.Axel

Kiedy przyszłem  z Markiem na boisko zauważyłem Akane na boisku,a ona się spojrzała w naszą stronę,a Evans się po chwili odezwał.

-Hej Aki!-przywitał się z nią Mark.

-O hej Mark i...-przywitała się z brązowookim i z lekkim zakłopotaniem spojrzała się na mnie,a po kilku sekundach dodała z puszczoną głową-Hej Axel.

-Co ty tu robisz?-spytał jej się Mark.

-Strzelam piłką do bramki-odpowiedziała mu i wyjęła piłkę z siatki,a po chwili można było usłyszeć głos Marka.

-Dobra ja muszę już iść-powiedział i już po chwili miał już iść ale Akana go na chwilę zatrzymała.

-A dlaczego musisz już iść?-spytała się go niebieskooka,a ja się spojrzałem na niego.

-Bo przypomniałem sobie,że muszę pomóc mamie pa-odpowiedział na jej pytanie i se poszedł.

-Pa-powiedziała jednocześnie ze mną.Po jakimś czasie mogłem usłyszeć głos granatowłosej.

-Hej Axel dawno się nie widzieliśmy co?-przywitała się ponownie i spytała się mnie.

-Hej,tak dużo czasu minęło od naszego spotkania chyba-odpowiedziałem jej.

-Sporo czasu minęło od naszego ostatniego spotkania aż do teraz-powiedziała mi nie pewnie ze spuszczoną głową,a ja spojrzałem się na nią i znowu się do niej odezwałem.

-Dlaczego dzień przed twoim wyjazdem kiedy się spotkaliśmy nie powiedziałaś mi ze wyjeżdżasz z tego miasta co?-spytałem się z nutką złości w głosie,a ona  nawet się na mnie nie spojrzała tylko spuściła wzrok na swoje buty.

-Przed dniem mojego wyjazdu w tedy co się spotkaliśmy chciałam ci powiedzieć...-Nie dałem jej dokończyć bo sam zacząłem mówić.

-Ale tego nie zrobiłaś-powiedziałem i odwróciłem od niej swój wzrok,a ona bardziej posmutniała.

-Możesz mi nie przerywać i dasz mi dokończyć mówić?-spytała,a ja pokiwałem głową.Po kilku sekundach milczenia zaczęła mówić dalej-chciałam ci powiedzieć ale tego nie powiedziałam bo nie chciałam cię zranić i nie wiedziałam co robić,i mi samej było ciężko to przyswoić ze cię w tedy więcej nie spotkam,wiem ze byliśmy w tedy przyjaciółmi i wiem też ze...tą...naszą ....przyjaźń.....zniszczyłam....i...nadal...nie wiem...czy nadal....jesteśmy....przyjaciółmi....-skończyła już mówić ale już pod koniec zaczęła się jąkać i jednocześnie patrzała się na mnie z łzami w oczach.Kiedy tak się na nią patrzałem zrobiło mi się jej żal i co do tego nie wiedziałem co powiedzieć.

================================================================================================================================================================

Czy Axel jednak wybaczy Akane?Czy Aki i Axel będą nadal przyjaciółmi?Czy Axel dokona wyboru?Te trzy pytania można uzasadnić ale na też można znaleść różne odpowiedzi.



Przyjaciółka z dzieciństwa || Inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz