12.

22 1 0
                                    

❝Ludzie zawsze robią szalone rzeczy, kiedy są zakochani❞

Meg

,,Herkules"

Udawanie dziewczyny Adriena Agreste'a przychodziło mi coraz łatwiej. Jadłam z nim lunch w stołówce i zaprzyjaźniłam się z jego paczką.

- Jeśli usunięmy z twojego imienia ,,Mari" to zostanie ,,Nette". Nette, czyli urocza. - powiedział tak parę dni temu Nino, czyli najlepszy przyjaciel Adriena, którego poznałam na naszej pierwszej wspólnej imprezie jako udawana para.

Takich przyjaciół jak oni nigdy nie miałam.

- Jesteś na czymś? - pytam.

- Wymyślam dla ciebie ksywkę. Adrien mówi do ciebie ,,Mari", natomiast Zoe ,,Marinettka", a ja chciałem stworzyć coś oryginalnego. Więc będzie Nette jak nutka. Co ty na to?

- Ja na to, jak na lato. Możesz do mnie mówić Nette. Podoba mi się.

- To super ziomalko Nette.

Miło było należeć do paczki. Czasem brakowało mi tego. Choć bywały chwilę, że chciałam zniknąć. Być jak cień. Kiedyś prawie każdą przerwę spędzałam sama. Chloe wtedy była razem z Adrienem, a z Zoe się nie przyjaźniłam.

Dopiero w samotności byłam tak naprawdę sobą. Czytałam książki, pisałam miłosne historie i byłam oderwana od otaczającego mnie świata.

Na co dzień zakładamy na siebie miliony masek. W samotności je zdejmujemy, bo nie przejmujemy się tym, co inni o nas pomyślą. Wtedy przed sobą nie udajemy, jacy i kim jesteśmy. Jesteśmy po prostu sobą.

*****

Następnego dnia (była to już sobota) odwiedził mnie Nathaniel. Zadzwonił do drzwi, a ja mu je otworzyłam.

- Cześć, możemy porozmawiać?

- Pewnie. - zgadzam się.

Nate wchodzi do środka i idziemy po schodach do mojego pokoju. Dla komfortu sytuacji wychodzimy na dwór na balkon. W domu pewnie Kitty by nas podsłuchiwała.

Oparłam się o ścianę budynku i założyłam ręce. Nate usiadł na leżaku, który znajdował się obok stolika.

- Nie wierzę, że chodzisz z Adrienem Agrestem. On do ciebie nie pasuje.

Czy Nathaniel nie jest przypadkiem zazdrosny o mnie?

- Ale dlaczego? Nie wierzysz w to, że mogę się komuś podobać?

- Nie, nie wierzę, że... Jesteś miłą, słodką, uroczą i niewinną dziewczyną z sąsiedztwa - Tylu komplementów to jeszcze od nikogo nie usłyszałam - Za to Agreste jest totalnym idiotą.

- W twoich ustach to brzmi, że jestem bardzo nudną dziewczyną. Muszę cię rozczarować Nate. Ja taka nie jestem. Przykro mi. Nie jestem taka naiwna.

- W porządku.

- No dobrze! - lekko podnoszę swój głos. - Jeśli tylko to chciałeś mi powiedzieć...

Jestem na niego taka wściekła, ale staram się tego zbytnio nie pokazywać. Odwraca się i kieruję się do zejścia z mojego balkonu.

- Nie... Nie chciałem o tym rozmawiać. Zaczekaj... - zatrzymuję się i odwracam w jego stronę. Co takiego masz mi do powiedzenia Nathanielu? - Słuchaj... Nie wiem w sumie jak to powiedzieć...

- Po polsku.

- Ten list, który do mnie napisałaś... Naprawdę czujesz to, co w nim zanotowałaś?

Mogłam się domyślić, że będzie chciał poruszyć ten temat. Tak niekomfortowo nie czułam się od dłuższego czasu.

- Ja... Nie wiem co mam ci odpowiedzieć. To było dawno temu. Lepiej zapomnij o tym.

- Ale ja nie chcę o tym zapomnieć. Niedawno co się o tym dowiedziałem. To dla mnie wciąż jest nowe.

Nie łatwiej byłoby mu o tym zapomnieć i skupić się na teraźniejszości?

- Próbuję nadal to zrozumieć, Marinette - dodał po chwili.

- Nie musisz tego rozumieć. Ten list nie miał nigdy ujrzeć światła dziennego. Powinien nadal być tam, gdzie go schowałam.

- To tyle? Lila mnie rzuca, a ty chodzisz z Agrestem. Teraz to się nawet nie możemy przyjaźnić?

- Nate. Ja już tak nie potrafię. Nie będzie więcej już tak, jak kiedy zacząłeś chodzić z moją starszą siostrą. Ani na pewno nie tak, kiedy byliście już w związku.

Powiedziałam to wszystko, co leżało mi na sercu. Teraz się czuję jakoś lżej. Ciężki kamień spadł mi z serca.

- Gdybym wiedział wcześniej, że wtedy stracę was obie...

- Nathaniel, proszę. Nie kończ tego zdania.

- Po prostu... - Kieruję swoje kroki w kierunku wyjścia do mojego pokoju. - Mari nie możesz mnie ignorować.

Odwracam się w jego stronę i mówię:

- Najwyraźniej Nate nie możemy już ze sobą rozmawiać - wypowiadam to ze smutkiem w głosie.

To już oficjalnie koniec przyjaźni Marinette Dupain-Cheng i Nathaniela Kurtzberga.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
31.10.23

Maraton 3/4 🎃

Macie jakieś plany na długi listopadowy weekend?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 31, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

To All The Boys | MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz