Uśmiech nie schodził jej z twarzy, gdy patrzyła na moich ulubionych wykonawców.
Nigdy nie była na tak cudownej trasie, nie wierzyła w swoje szczęście. Nie wierzyła, że to ona stoi w pierwszym rzędzie, to ona jest tak blisko, to ona dotknęła ręki jednego z członków zespołów.
Wmawiała sobie, że chciałaby aby ta chwila trwała wiecznie. Jednak prawda była taka, że chciała żeby chwila z nim trwała wiecznie.
Dwa spojrzenia.
Dwa uśmiechy.
Dwie zatracone w szczęściu osoby.
On - jej największe marzenie.
I ona - jego największa fanka.
Bo prawda była taka, że Emily od dawna patrzyła tylko na niego, a Calum nie mógł oderwać od niej spojrzenia tej nocy.
CZYTASZ
TOXIC Calum Hood
FanfictionOna jest fanką, jego fanką. On jest idolem, jej idolem. Co się stanie gdy dwoje ludzi z osobnych światów stanie na swojej drodze? Gdy oboje chcą dla siebie jak najlepiej, ale nie potrafią sobie tego dać.