@Calum5sos, dałeś czadu

7 0 0
                                    

Wyszłam z hali koncertowej blisko północy. Koncert dobiegł końca, ale myślami wciąż byłam w jego trakcie. Przyćmiona muzyką szłam przed siebie w nieznanym mi kierunku. Noc była niezwykle ciepła, mimo tego, że był grudzień. Cóż, w Londynie przynajmniej nie jest to codzienna sytuacja. Do dopełnienia magicznej atmosfery brakowało tylko śniegu, ale o tym można jedynie pomarzyć. Pieprzyć globalne ocieplenie.
Wokół mnie kręciło się dużo ludzi, uwielbiałam na nich patrzeć, obserwować z jakimi emocjami rozmawiają o wydarzeniu na którym przed chwilą byli.

Nie miałam ochoty wracać jeszcze do domu, nie kiedy wiedziałam, że powrót tam jest równoznaczny z zapomnieniem, z powrotem do rzeczywistości. Dlatego gdy tylko zauważyłam samotną ławeczkę na chodniku usiadłam na niej. Była zimna, czego innego można się spodziewać o tej porze roku. Jednak mimo to postanowiłam chwilę pomyśleć. Odpaliłam telefon, Instagram - pustka, Twitter - nic, dlatego sama postanowiłam napisać krótki wpis do mojego idola.

@emilyinlondon: @calum5sos, dałeś czadu

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 20, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

TOXIC Calum HoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz