#7

529 25 1
                                    

To co właśnie się stalo powoli mnie przerasta.. Ludzie, moi porywacze usiłowali mnie zgwałcić. Chlopak ktorego kocham zabił troje ludzi, nie bez przyczyny. Chwila, czy ja... Ja go na prawde kocham. Ja kocham cholernego MORDERCE, PORYWACZA DAVIDA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Skarbie, prosze odezwij sie do mnie - szepnął mi do ucha.
- Zaberz mnie stąd, błagam.
Bez wachania David pociągnął mnie w strone gararzu. Po drodze spakował najpotrzebniejsze rzeczy. Pieniądze, kluczyki do audicy, dokumenty, ciuchy. Juz po chwili siedzielismy w samochodzie.
- Gdzie jeszdziemy? - spytałam
- Jak najdalej od tych popierdoleńców. Wciaz nie jestes bezpieczna. Musimy sie ukryc.
- Jak to nie jestem bezpieczna ?
Zatrzymaliśmy sie gdzies na autostradzie przy pobliskim lesie.
- Oni mnie szukają, moja przepłość - teraz dopiero zrozumiałam że cos sie stało u niego kiedys.
- Powiesz mi kto, i co z Twoją przeszłością?
- Prosze, jak dojedziemy do celu wszystko ci wytłumacze. - pocałował mnie w czolo.
Mineły dwie godziny, dojechaliśmy. Oczywiście ja usnełam jak zawsze jadąc samochodem wieczorem.
- Skarbie, budzimy sie. - otworzyłam zaspane oczy
- Nie mam sily iśc- odpowiedzialam Davidowi
Poczulam jak chlopak odpina mi pasy i bierze na ręce
- Co ty robisz?
- Nie bedzie moja księżniczka spała sama w aucie.
Tak milo zrobiło mi sie po jego slowach. Chwile pozniej bylismy juz w srodku.
- Możesz mnie już postawić na nogi- szepłam do Davida.
- Wiesz, jesteś słodka.
Po chwili juz sie calowaliśmy. Bylo wielu z ktorymi sie calowałam ale z Davidem bylo inaczej. On, on to robil tak jakby nie chcialby mnie skrzywdzic.
- Kocham Cie- sepnął
- Ja ciebie też - odpowiedziałam
Na jego twarzy namalował się uśmiech.
Myśli Davida:
Czy ona wlasnie wyznala mi miłość? Czy ja umarłem? A może śnie teraz?
- Robiłeś to juz kiedyś? - uslyszalem od Mery.
- T-tak. Ale żadna nie była tobą. Kazda chciala tylko seksu bez uczuc. A ty... - nie pozwolila mi dokonczyc.
- Chcę zebys to ty byl tym pierwszym i ostatnim .
- Chcesz tego? Na prawde?
- Tak - pocałowała mnie slodko w usta.
Tuż po chwili zaczeliśmy się rozbierac.
- Jesteś gotowa ?
- Tak.
Nie odrywała zwroku ode mnie. Bałem sie, ze zrobie jej krzywdę.
Chwilę póżniej kochaliśmy sie. TAK KOCHALIŚMY, NIE RŻNĄŁEM JEJ TAK JAK INNE!! .
To bylo z miłością. Po niedługim czasie obydwoje doszliśmy.
Myśli Mery:
- Dziękuje, bylo wspaniale - musneła mnie w usta.
- Nie bolalo Cie? Nie chciałem zrobić Ci krzywdy.
- Spokojnie, bylo na prawde cudownie.
Przytuleni do siebie usneliśmy.
-------------------------------------------------------------
Hej skarby ❤
.
.
.
Od razu przepraszam ale nie jestem jakos najlepsza w pisaniu erotycznych scen dla tego jesli ktos ma wskazówki dla mnie to zapraszam na gg lub fb ( podane jest pod rozdzialem 5 )
Jak poszly testy gimnazjalne ?? Z siostrą teraz sprawdzalam rozwiązania z polskiego. Wychodzi ze zamknięte pytania mam 15/20 . Chyba nie jest aż tak źle :) powodzenia w dalszej częsci testów ;* a teraz myju myju, ząbki, paciorek i spać ❤

porwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz