UWAGA! TRWA LEKKA MODYFIKACJA TEGO ROZDZIAŁU!
Harry pov.
Szybko przebiegłem przez ścianę, która prowadziła do peronu 9¾. W całym pociągu było już mnóstwo ludzi czekających na odjazd do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Szybko podbiegłem do wejścia pociągu i ledwo złapałem barierkę a pociąg już jechał. Wtedy zobaczyłem Malfoya biegnącego wzdłuż pociągu, ciągle biegł krzycząc:
-STOP!!! JESZCZE JA!!!
Gdy był już blisko wejścia, gdzie stałem ja, wyciągnęłem rękę.
-Malfoy złap moją rękę!
Wnet on bez zastanowienia złapał za moją rękę, a ja go wciągnęłem na pokład pociągu. Cały zdyszany upadł na mnie, a jego usta lekko musneły moje. Jego miękkie wargi dotykały mych ust. Gdy fredka oderwała się od mojej twarzy patrzył na mnie tymi swoimi srebrnymi oczami, a jego piękne platynowe pasma włosów obijały się o moje policzki...Draco pov.
Nadal zwisałem nad Potterem patrząc na jego hipnotyzujące zielone oczy. Nie wiem co mi strzeliło do głowy ale doskonale wiedziałem co robie. Zamknełem oczy i powoli przybliżałem swoją twarz do jego miękkich ust. Delikatnie rozszerzyłem wargi Pottera swoim językiem i wbiłem się do jego malinowych ust. Dokładnie badałem językiem jego gardło namiętnie przy tym całując... Czułem się wspaniale... Ale nagle usłyszałem damski głos.
-Chłopcy proszę przestać się całować.
Szybko oderwałem się od mojego wroga i spojrzałem się do góry, skąd dochodził damski głos. Stała tam Pani z wózkiem, która sprzedawała różnorodne smakołyki. Starsza kobieta odeszła a ja szybko wstałem z Pottera i poprawiłem garnitur aby leżał na mnie idealnie.
-Zapomnij co tu się stało Pottah...
Odszedłem od niego, a na mojej twarzy pojawił się duży czerwony rumieniec.Harry pov.
Byłem naprawdę zdziwiony tym co zrobił Malfoy. Mój wróg od pierwszej klasy mnie pocałował, a ja nie protestowałem!!! Eh...nie ma co rozmyślać. Wstałem z podłogi i udałem się szukać moich przyjaciół. Przeciskałem się między innymi uczniami aż wreszcie zobaczyłem przedział, gdzie siedział Roz z Hermioną. Bez namysłu weszłem do przedziału. A moi kumple się na mnie spojrzeli.
-Cześć Harry! Myśleliśmy już, że się nie zjawisz - powiedziała do mnie Hermiona - niestety nie ma tutaj miejsca...zajeli je Fred i George, bo myśleli że niema ciebie w pociągu.
-Dobra, nie szkodzi... Pójdę poszukać innego miejsca żeby nie stać w przejściu.
-Pa Harry!
Usłyszałem te słowa przed wyjściem z przedziału.Szłem tak przez długi czas, a nadal nigdzie nie było miejsc. Nagle znalazłem jeden wolny przedział, siedział tam jeden chłopak, był to Malfoy. Siedział tam sam wpatrując się w szybę pociągu. Odważyłem się tam wejść bo nigdzie indziej nie było miejsc.
Otworzyłem przedział, a fredka od razu obróciła głowę w moją stronę.
-Można usiąść? Nigdzie indziej nie ma miejsc.
-Jeżeli musisz Potter.
Weszłem do przedziału zamykając za sobą drzwi i usiadłem na przeciwko mojego wroga. Gdy ujrzałem jego twarz napełniło mnie wspomnienie sprzed kilkunastu minut. Spaliłem buraka. Jeny co mi jest?! Przecież to mój przeciwnik, prawda?
-Co ci Pottah?
-Nic... Kompletnie nic.
Wtedy Malfoy przesiadł się obok mnie. Ja odwróciłem głowę w stronę okna by nie zobaczył mojej czerwonej twarzy. Ale on szedł w zaparte i odwrócił moją głowę w swoją stronę. Agresywnie wbił się w moje usta. Nasze języki walczyły o dominację, ale i tak wygrał on. Całowaliśmy się tak aż nam oby zabrakło powietrza w płucach. Nie wiedziałem, że pocałunki ze swoim wrogiem są takie przyjemne, bajeczne i takie idealne...
-Sory Pottah.- mruknoł zakłopotany Malfoy.
-Spoko...Reszta podróży minęła w ciszy między mną a Draconem. Gdy doszło do wysiadania Malfoy wstał pierwszy i podał mi dłoń, aby pomóc mi wstać. Choć nie potrzebowałem tej pomocy to ją przyjęłem z przyjemnością. Złapałem jego ciepłą dłoń i wstałem z kanapy pociągu. Malfoy puścił moją dłoń i złapał mój podbródek dwoma palcami. Delikatnie jeszcze raz musnął moje wilgotne wargi i podszedł do drzwi przedziału. Otworzył je i powiedział do mnie:
-Do zobaczenia Potter~
Wyszedł przez drzwi, a ja wyszłem za nim, lecz nigdzie go nie zobaczyłem więc poszłem w stronę moich kumpli. Gdy we trzech weszliśmy do łodzi, aby przepłynąlć jezioro dzielące nas kilkanaście metrów od Hogwartu. W łodzi zacząłem myśleć czy powiedzieć o całusach z Malfoyem Ronowi i Hermionie.
-Harry! Odpowiedz!!!
-Oh sory Ron zamyśliłem się.
-Dobrze Harry nic się nie stało- powiedziała Hermiona- pytaliśmy się z kim siedziałeś w pociągu?
Zrobiłem wielkie oczy, bo nie wiedziałem jak zareagują na wieść o Draco.
-Em...Sam siedziałem! Tak sam!
Powiedziałem tak zestresowany jak nigdy.
-Jak sam? Pociąg był tak przepełniony, że nawet nam było ciężko znaleźć miejsca!-krzykneła mocno zdenerwowana Hermiona.
-Opowiem wam wszystko w szkole.
Herm i Ron spojrzeli się na siebie z niedowierzaniem. Wiedziałem że mam przechlapane.Draco pov.
Dotarliśmy do Hogwartu bez problemów. Przez jezioro płynąłem z Zabinim i Parkinson. Płynęliśmy nieopodal łódki Pottera więc wszystko słyszałem. Ale moją uwagę przykuło jedno zdanie, a mianowicie zdanie: ,,Opowiem wam wszystko w szkole''. Zaniepokoiło mnie to bo bałem się, że wyda się fakt, iż całowałem swojego wroga. Miałem zamiar przytrzymać go po przemowie Dumbeledora w Wielkiej Sali.Time skip. Wielka Sala
Siedziałem przy stole Slytherinu nie słuchając przemówienia Dumbeledora. Co roku mówił to samo. Ja patrzyłem się na Pottera, który chyba też nie słuchał dyrektora. Gdy zobaczył że się na niego patrzę od razu się zaczerwienił, też spaliłem buraka.Gdy Albus Dumbledore skończył przemawiać pojawiły się różne potrawy. Szukałem wzrokiem zielonego jabłka, ujrzałem na stole Gryffindoru. Kurde jak ja je wezmę? Wtedy wpadłem na wspaniały pomysł. Szturchnełem lekko Pottera. Szybko się odwrócił w moją stronę i zrobił swoją zdziwioną minę.
-Podaj mi zielone jabłko Pottah.
Mój kochanek wziął w rękę zielone jabłko i podał mi je. Zacząłem je jeść a od swoich kumpli już słyszałem miliony pytań.
-Ej Draco zdajesz sobie sprawę, że przyjołeś jabłko od bliznowatego?-spytał podejrzanie Zabini.
-Tak wiem o tym -odpowiedziałem ze wściekłością w głosie Draco- idę do swojego dormitorium.
Powiedziałem i odszedłem. Przed wyjściem szturchnołem Pottera i udałem się do wyjścia z Wielkiej Sali.Harry pov.
Poczułem jak Malfoy szturchnoł mnie w ramie. Natychmiast zareagowałem i spojrzałem na tchurzofredkę wychodzącą z Wielkiej Sali. Chyba to szturchnięcie oznaczało, że mam iść za nim. Niezwłocznie to zrobiłem niezwracając uwagi na moich przyjaciół i ich kolejne tysiące pytań. Szłem za Draco aż pod dom Slytherinu, gdy tam doszliśmy podszedłem bliżej niego. Wtedy on złapał mnie za nadgarstki i przycisnął do ściany. Patrzyłem głęboko w jego srebrne, hipnotyzujące oczy. A po chwili znów wbił się w moje usta, tym razem nie agresywnie, lecz namiętnie. Całowaliśmy się tak może 5 minut, aż znów nie zabrakło nam powietrza. Oderwaliśmy się od siebie. -Słyszałem twoją rozmowe w łodzi- powiedział do mnie Draco- rozmawiałeś z Wieprzlejem i Szlamą gdzie byłeś, z kim siedziałeś w pociągu i takie podobne, co nie?
-Tak, zgadza się...
Odpowiedziałem zaskoczony, nie wiedziałem że to słyszał.
-Nie mów im prawdy o mnie i o tobie. Wymyśl wymówkę Potter. Nie chcę by rozniosły się plotki po Hogwarcie, że niby ty ja...no wiesz.
-Jasne... Też nie chciałbym żeby rozniosły się takie plotki... Że ja i ty parą? Chyba żarty.
Cicho powiedziałem ostatnie dwa zdania, bo niby nic nas nie łączyło, ale wydawało mi się że coś nas niby łączyło od początku tego dnia...i nie chciałem tego kończyć.
-To my jeszcze nie jesteśmy parą Harry?
Po tym pytaniu spojrzałem się w oczy ślizgona i ten jego uśmieszek.
-Nie...
-No to oficjalnie ogłaszam, że już nią jesteśmy. Em...znaczy chcesz zostać moim chłopakiem?
-Jeszcze się pytasz? No oczywiście że tak!
Po tych słowach Draco złapał mnie za uda i podniósł na wysokość swojej głowy.
-Kochanie może byś mnie pocałował?
-Z wielką ochotą!
I wbiłem się w jego usta kładąc ręcę na jego szyje. Koniec~
____________________________________________
Dziś trochę lepszy rozdział, bynajmniej ja tak myśle 😅
W ciągu 2 dni pojawi się następny rozdział
Miłego dnia/nocy! 🌸Zapraszam również do przeczytania mojego drugiego opowiadania - ''Siostra Malfoy'a''! Rozdział co sobotę!
CZYTASZ
One shots |Drarry|
RomanceJak sam tytuł wskazuje będą tu one shot'y z drarry i nie tylko, czasami jakiś Blairon i Pansmione się wkradnie, zapraszam! 😘