Nowy w szkole

70 8 0
                                    

,,Rzadko udaje nam się zawczasu przewidzieć, kto lub co na nas wpłynie. Spotkanie z pewnymi ludźmi, książkami, muzyką, miejscami albo ideami może - w sprzyjających okolicznościach - uczynić nasze życie szczęśliwszym, bogatszym i piękniejszym.,,

-Jonathan Carroll
_____________________________________

***Pov Harry***

Dzisiaj mamy pierwszy dzień szkoły. Oczywiście nie licząc wczorajszego apelu który rzecz jasna był stratą czasu, ale cóż jak trzeba to trzeba nic nie da się zmienić jeśli o to chodzi. Szedłem właśnie w stronę szkoły gdy moją twarz przyjemnie ogrzewało wrześniowe słońce. Chciałbym jeszcze wakacje tak dobrze spędziło mi się je razem z moim przyjacielem Niallem Horanem. Przyjaźnimy się od małego, bo nasze mamy znają się bardzo dobrze przez co kilka razy w tygodniu widywaliśmy się nawzajem w naszych domach i tak powstała nasza przyjaźń, która będzie już na zawsze, bo nie wyobrażam sobie życia bez tego niebieskookiego

Minąłem już park, który nadal mienił się zielenią i chciało by się chociaż na chwile przysiąść tam i odpocząć, ale zaraz za nim zobaczyłem cel mojej podróży jakim jest szkoła...miejsce w którym przez najbliższy czas będą nas zapewne torturować

Przy wejściu czekał na mnie Niall razem z dwoma adorującymi go chłopakami. Zayn i Liam od dawna toczyli bitwę o drobnego blondyna. Szczerze to nawet ich podziwiałem ile razy by nie powiedział nie wracali i próbowali dalej. Podszedłem do nich żeby uratować przyjaciela

-Hej...Niall, bo..bo jest sprawa - powiedziałem, że sztucznym przerażeniem - Skaleczyłem się w nogę. Pójdziesz ze mną do pielęgniarki? Błagam cię

-Jasne, że tak chodź to zbyt ważne - blondyn pociągnął mnie w głąb szkoły i gdy oddaliliśmy się od chłopaków zaśmiał się - dzięki stary za ratunek od rana kłócą się który w jaki dzień nosi mój plecak

-Nie ma sprawy, ale ciekawe kiedy oni ogarną, że zawsze perfidnie robimy ich w bambuko

-Oby nigdy - zaśmialiśmy się jednocześnie

-Mamy dwie godziny Edukacji do życia w rodzinie lubię ten przedmiot

-Słyszałem, że mamy nowego nauczyciela. Oby nie był jakiś staroświedzkim gburem - szliśmy w stronę klasy

-Mam nadzieje. To mój ukochany przedmiot i wiadomo, chce się przygotować dla mojego przyszłego chłopaka. To jednak ważne - weszliśmy do klasy razem z resztą uczniów i czekaliśmy już kilka dobrych minut aż przyjdzie nauczyciel. Obydwoje chcieliśmy już sobie iść skoro nikogo nie ma, ale do klasy nagle wszedł nasz dyrektor ze...ze swoim synem?

-Droga młodzieży mam zaszczyt przedstawić wam waszego nowego nauczyciela. Liczę, że pomożecie mu się zaklimatyzować tutaj i będziecie współpracować - posłał nam serdeczny uśmiech i wyszedł z klasy zostawiając nas z naszym nowym... seksownym... profesorem. Otrząśnij się Harry...

-Witam was bardzo serdecznie nazywam się Louis Tomlinson - zapisał swoje imię i nazwisko na tablicy i usiadł na krawędzi biurka- jakieś pytania może macie do mnie?

-Uczył pan już gdzieś wcześniej? -patrzył na niego z zaciekawieniem Emil

-Nie, to mój pierwszy rok. Miałem chwilę przerwy po studiach ale teraz jestem pełen energii i chęci do działania więc mam nadzieję, że pomożecie mi się zaklimatyzować, bo w końcu jestem tu nowy. Odrazu uprzedzam, że nie traktucie mnie jak bym był starym zrzedliwym dziadem, nie postarzajcie mnie. Traktujmy się na luzie, jak znajomi. Myślę, że to wam pomoże się otworzyć przede mną. Ktoś ma jeszcze pytanie ?  - uśmiechnął się życzliwie

- Ile ma pan lat? - zapytała Manisa

-A co stary profesor wpadł panience w oko? -zaśmiał się - mam 29 trochę staruch, ale nie jestem chyba aż tak zgrzybiały i nadąże za wami. Czuje się o wiele młodziej...

I'm wanted by you || Larry - ZaniamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz