Jest to troszke przeinaczona wersja wydarzeń z ksiazki „domek nad jeziorem" (tak, wiem sie nie różni prawie tytuł ale jestem w tym wzgledzie bardzo leniwy). Mamy nowych super bohaterow- Ige, Maję, Oliwkę i Oliwke (HAHAH) oraz Olę, a postacie ktore z...
Wstał ranek a ja, Kai postanowiłem już wstać bo czemu nie... a! Jednak nie jest ranek tylko 13. OK, ok wyjaśnia dlaczego Filipa nie było w łóżku. No to poszlem i sie ogarnolem i nagle slysze trzask pisk krzyk. I co kurwa to bylo? Oczywiscie ze Stachu. Przyszedl i zaczol nawalać we mnie patelnia mowiac „zagrajmy w Ping ponga, nie ma nikogo w domu prosze. Wiec sie zgodziłem bo by mnie tak bił. Ah ta przyjazn.... I graliśmy najpierw na stole, na blacie... schodach.... Podlodze.... Kanapie... podworku.... Ścianach.... Dachu... az ten sie wyjednał i spadl. Zadzwoniłem na 112 zeby go odratować bo potrzebuje basisty do zespołu. Nic mu sie nie stalo jak cos, ro nest Stachu. Mu nic nigdy sie nie dzieje bo jest niezniszczalny. I jest sensejem duzo tez to daje, odwiozłem go ze zapisywał do domu gdzie juz czekała Wera i Filip. Ale zobaczylem cos czego nie chcialem zobaczyc... oni porostu jakgdyby nigdy nic... jakby mnie i Filpa nic nie loczylo.... Wzieli moją kaczkę.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Moją ukochaną kaczusie. JAK MOGLI (placz przez smiech) JAK?! ONA JEST SWIETA! Wyrwałem ją z rąk Wery i zaczolem myc. Pozniej okazalo sie ze mylem ją... z jakies 5 godzin... troch duzo