Kolejny dzień - kolejny kwiat. Po tygodniu uczniowie się przyzwyczaili i przestali się krzywo patrzeć na sowę za każdym razem jak przylatywała. Teraz jedynie rozchodziły się plotki, od kogo to, oraz czy Harry z kimś potajemnie randkuje. Było to głupie - on sam nie chciałby ukrywać swojej ukochanej osoby, ale różni ludzie, różne opinie.
Plotki oczywiście powstały dużo wcześniej, ale Harry dopiero zdał sobie z nich sprawę, kiedy rano, jeszcze w pokoju, Dean podpytał go o całą sprawę.
A co jeśli ta osoba właśnie przez to się nie ujawni? W końcu może nie lubi rozgłosu.
Z przemyśleń wyrwała go kolejna przesyłka.
Żółty żonkil - miłość bez wzajemności. Choćbyś nie wiem jak chciał, nie da rady.
- Czy on myśli, że to dlatego, że jest chłopakiem? - Harry zapytał Hermionę licząc na jakąś podpowiedź.
- Raczej nie tylko. Wątpię, żeby to był powód, chociaż skąd ja mam wiedzieć... - nie była pocieszona tym pytaniem.
- To jaki jest powód twoim zdaniem? - mruknął Ron wychylając się zza pleców bruneta.
- Nie wiem. - mruknęła dziewczyna.
- Hermiiii no weź! - burknął Potter.
- Oj, Harry, nie powiem ci. I tak nie wiem czy to rzeczywiście on. - powiedziała. - Chociaż wciąż się w ciebie wpatruje. - szepnęła sama do siebie, na tyle cicho, aby Harry nie zrozumiał jej bełkotu.
- Co? - zapytał.
- Nie nic. - mruknęła wpatrzona w Malfoya. Blondyn był tak zapatrzony na Harrego, że nawet tego nie zauważył. Myślał, że był dyskretny, w końcu całe życie udawał kogoś kim nie jest. A jednak, zdradzały go najmniejsze szczegóły, których Potter nie był w stanie zauważyć. Ale to Harry, on po prostu z natury jest głupi.
CZYTASZ
Niech uschną.... (drarry) zakończone (jednak nie)
RomanceHarry zaczyna codziennie dostawać kwiaty, a miłość Malfoya miała uschnąć wraz z ostatnim kwiatem. Jednak bliznowaty ma trochę inne plany dla roślin. DRARRY BL blairon pobocznie wszystko opublikuje do 22 maja bo potem wyjeżdżam 🤭 rozdziały są całkie...