Zapowiedź

764 68 11
                                    



#trylogiainsomnia

Spędziłem wiele chwil na przywoływaniu w pamięci Twego obrazu, kiedy to z szerokim, autentycznym uśmiechem i o bosych stopach biegłaś po ulicy w środku nocy, wrzeszcząc radośnie w niebogłosy, a chłodny wiatr stanowił Twojego sprzymierzeńca.

Niekorzesana. Hipnotyzująca. Wolna.

Nic nie opisywało Cię lepiej od tych trzech, pozornie niewiele znaczących słów. Spojrzenie dosłownie każdej osoby spoczywało na Tobie już w chwili, w której przekraczałaś próg pomieszczenia, jak gdyby oczywiste było to, że zaraz się zjawisz. To, że błyśniesz tym swoim uśmiechem, ocieplając serca tych, którzy tak lubili na Ciebie spoglądać. Swoim entuzjazmem zarażałaś nawet tych najbardziej ponurych. Skradałaś również serce każdego dziecka. Wiem, bo pozwoliłem sobie obserwować, jak spokojnie układasz domki z klocków, choć nie obyło się bez płaczu sfrustrowanych najmłodszych. Pamiętam, że nie potrafiłem oderwać wzroku od tego widoku. Do tej pory pamiętam również, o czym wtedy pomyślałem. Nigdy nie zapomnę stwierdzenia, które niespodziewanie pojawiło się w mojej głowie.

Będzie dobrą matką.

Nic przerażającego, prawda? Chciałaś nią zostać któregoś dnia. Słowa te były komplementem.

Przerażające okazało się dla mnie jednak to, że od razu wyobraziłem sobie samego siebie tuż przy Twoim boku i zrobiłem to tak płynnie, jak gdyby wszystko to było tak proste, tak naturalne.

Bo było.

Nie musiałem Cię szukać, prosić siły wyższe, aby nasze drogi się krzyżowały. Ty po prostu zawsze na mnie czekałaś. Słowa pełne jadu mogły opuszczać Twoje ładne usta, lecz nigdy, przenigdy nie zwątpiłbym w to, że mimo upływu lat Ty wciąż czekałaś. Na wyjaśnienia, żale, przeprosiny. Na dzień, w którym usłyszysz wszystko to, czego tak bardzo pragnęłaś, a wszystko to, czego nie mogłem Ci dać.

Spędziłem wiele dni na zastanawianiu się, jak wyglądałoby moje życie, gdyby nasza historia potoczyła się zupełnie inaczej.

Jak często mielibyśmy kłótnie? Czy zostawiałbym pocałunek na Twoim czole przed każdym wyjściem do pracy? Czy naganiałabyś mnie do wspólnych wyjść, jak zwykłaś to niegdyś robić?

Czy bylibyśmy szczęśliwi?

Szybko karciłem się za te myśli, gdyż wiedziałem, że nie cofnę czasu. Niezależnie od tego, jak bardzo bym tego chciał, nasza historia nie mogła przebiec inaczej. Taki los został jej przypisany. Miała być burzliwa oraz pełna przesiąkającego każdą komórkę bólu.

Oboje ruszyliśmy do przodu. Oboje skupiliśmy się na sobie, ale nie zapomnieliśmy. Jak moglibyśmy zapomnieć o miłości, która przyniosła nam tyle cierpienia? Tak silnej, że utrata jej przypominała ciągłe stąpanie po rozrzażonym węglu?

Mimo wszystko staliśmy się jednak zupełnie innymi ludźmi. Teraz, gdy wchodzisz do pomieszczenia, a oczy zaciekawionego tłumu lądują na Twej twarzy, nie uśmiechasz się w sposób, w jaki robiłaś to kiedyś. Nie ma tej iskierki, szczerej chęci przebywania w towarzystwie. Przygasasz z każdym dniem coraz bardziej i bardziej, i bardziej, a ja obserwuję to z boku, myśląc o tym, jak wiele się zmieniło. Niegdyś snułem rozważania na temat tego, jak dobrą matką będziesz. Wiesz, co takiego nawiedziło mój umysł, kiedy ujrzałem cię po dłuższej przerwie?

Pomyślałem...

Kim jest osoba, której patrzę w oczy?

Wróciłem wtedy do domu, przez wiele godzin próbując następnie rozpoznać, w którym momencie nastąpiła zmiana tak drastyczna. Przeglądałem zdjęcia, łączyłem fakty. Nie potrafiłem podać jednak przyczyny. To tej nocy uderzyło we mnie uświadomienie, że nie jesteś już moją ulubioną osobą. Ona zniknęła, możliwe nawet, że bezpowrotnie.

Był to pierwszy raz od wielu lat, gdy uroniłem łzę.

Pozwoliłem wspomnieniom krążyć po mym umyśle jeszcze na długo przed odpłynięciem do krainy snu.

Wreszcie jednak zasnąłem i spędziłem w łóżku tym wiele godzin,

śniąc o Tobie.


Davian








Witam Was w drugiej części trylogii „Insomnia", której tytuł, jak już widzicie, brzmi: Dreaming Of You. Mam nadzieję, że spodobają Wam się dalsze losy Crystal i Daviana.

Proszę, zostawcie po sobie chociażby krótki komentarz, żebym wiedziała mniej więcej, ile osób chce być z tą historią na bieżąco. Będę bardzo wdzięczna. Zachęcam również do pisania swoich przemyśleń na Twitterze, pod #trylogiainsomnia.

Buziaki,

Maddie

Dreaming Of You  - WOLNO PISANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz