Nie mam znajomych, owszem fakt.
Przemijają te wieczory a ja tracę takt.
Piszę co popadnie, a nawet i klnę w poezji
A któż to wie: przejaw agresji czy depresji?Mój ukochany wieczór. Przyciemnione światło, czysty pokój, samotność i jedna z sentymentalnych piosenek.
Te cztery rzeczy to składniki Wenowego Wieczoru.
Czyli takiego wieczoru, kiedy jestem wypełniona szczerze chuj wie czym, ale czymś co pozwala mi każdą wypowiedź zmienić w wiersz. Czyli chyba w sumie jestem wypełniona weną.Czuję tysiąc emocji na minutę a tom wierszy nie powiedziałby dalej co w tej mojej główce się dzieje.
1. I czego ja pragnę?
W głowie tyle myśli
Czego ja chcę?
W tej erze nienawiści
Czego mogę chcieć?
Jest na co liczyć?
Jakieś marzenia?
Czegoś sobie życzyć?Ograniczenia
To tylko mam
Choć wiele się zmienia
Status jest ten samMoże rozmowy,
A może się wyżyć?
Brak mi głowy
Dokąd się muszę zniżyć?Co to za uczucia?
Ja nie wiem nawet!
Jak skończyć te knucia?
Może szukać zalet?
2. Głowo, czemu ty serca nie słuchasz
Tylko sama sobie, rytm własny stukasz
Tyś niesamodzielna, zgubisz się w tym świecie
Podąż do serca, w końcu się znajdziecie
Same wyście głupie, razem nieśmiertelne
Przestańcie dzielić, to co niepodzielne
Jesteście duet, razem działacie
Osobno zaś wartości nie macieWięc skończ już głupia knuć,
Bez twego serca, stróża,
Bo w grę milion wchodzi czuć
A tyś zamęta duża
3. Artystyczna dusza
Taka co siedzi, czy taka co się rusza?
Wierszyk sklecie, bądź może coś pobrzdęka
Piosenkę zaśpiewa, tytuł "życiowa udręka"Artystyczna dusza
Czyli że kolory?
Błękit, róż, czy może fioletowy?
A co jak czerń i biel, serce me porusza?Czarny jak atrament, a nim pół arkusza
Wierszy i piosenek
Czasem i nut linijka
Tutaj kilka słówek
A tu melodyjkaNa czarno-białych klawiszach
Zagrane najpiękniejsze kolory
Czarne nuty na białej kartce
Tworzą pięciolinii wzoryA jakie piękne,
Jak brzmiące,
Z nutką energii
Czy też kojące
Co chcesz, to twoja piosenka
Twoje, to co stworzysz
Nikt ci w to nie zerka
I tak można w nieskończoność
W rymach kodować wiadomość
Nie zawsze wiedząc co dokładnie
Więc jednak patrz w słowa, nie składnie