3

28 3 5
                                    

• Clay •

Usiadłem przy stoliku w kawiarni, wyciągnąłem telefon i przeglądałem Instagrama, dopóki nie podszedł do mnie... George?

- Co panu podać? - zapytał grzecznie udając że mnie nie zna.

- Poproszę Latte - Powiedziałem uprzejmie.

Chłopak szybko zapisał to na kartce,  powiedział kiedy będzie gotowa moja kawa i odszedł. Po 10 minutach powrócił z kawą, dałem mu pieniądze, i poszedł do innych klientów. Na spokojnie piłem moją kawę, przeglądając instagrama. Dawno nie odwiedzałem mamy. Postanowiłem, że jak wypije to pojadę nad jej grób. Włożyłem słuchawki do ucha, i puściłem swoją playliste. Wychodząc z kawiarni, usłyszałem w słuchawkach piosenkę "Why am i like this?". Czekałem na autobus, który powinien przyjechać za 2 minuty. Gdy autobus przyjechał, wszedłem do niego, i zająłem miejsce przy oknie. Patrzyłem przez okno, na padający deszcz, i spływające krople po szybie. Aktualnie leciała piosenka "Let Me Down Slowly".

Gdy przybyłem na cmentarz, kupiłem kwiaty w pobliskiej kwiaciarni. Położyłem ulubione kwiaty mamy na jej grobie, Niebieskie orchidee. Usiadłem na ławeczce przed grobem i pomodliłem się.
Patrzyłem na napis na grobie "Sara Grace" , łzy automatycznie poleciały po moim policzku. Byłem cały mokry, nie miałem parasolki, ale szczerze nie przeszkadzało mi to. W słuchawce zaczęła lecieć piosenka, którą zawsze z mamą śpiewaliśmy jak ojca nie było w domu. Piosenka jest smutna, ale kochaliśmy ją. "Your sister was right"

- Mamo, chciałbym powiedzieć, że naprawdę tęsknię za tobą. Przepraszam za to co robie, co robiłem. Przepraszam za to że jestem jebanym ćpunem, za to że kiedyś się bezmyślnie samookaleczałem, każda kreska była karą za to co złego robiłem. Jedna nawet była za to że cie nie uratowałem przed ojcem. Byłem, i jestem złym dzieckiem. Przepraszam. Bardzo cię przepraszam. Ojciec na szczęście jest w więzieniu, nic mi nie zrobi, lecz boje się że go niedługo wypuszczą, i znajdzie mnie i Driste. Tego sie obawiam najbardziej, mam to w dupie jak mi coś zrobi, tutaj jest ważne życie Dristy. Kocham cię Mamo. I jeszcze raz przepraszam za to że ćpam, chciałrm z tym skończyć, ale to jest trudniejsze niż koniec z samookaleczaniem się, jest poprostu trudniej. Jeszcze raz, Kocham cię Mamo.

Łzy mi leciały jak wodospad, i nie mogły przestać. Teraz w słuchawce leciało "Daddy Issues". Siedziałem na ławce, i wpatrywałem się w podobizne mamy.

• George •

Wow, nie wiedziałem że Clay tyle przeszedł w swoim życiu. Współczuję mu, ale to nie zmienia faktu że dalej jest ćpunem. Podszedłem do grobu mojego taty, który leżał obok grobu Mamy Clay'a.  Położyłem kwiaty na grobie i pomodliłem się. Podczas wymawiania modlitwy, czułem wzrok blondyna na mnie. Ignorowałem to, że sie na mnie patrzy. W myślach, rozmawiałem z tatą. Mówiłem mu co sie dzieje w moim życiu, i takie bzdury. Deszcz lał jak nie wiem co, na szczęście miałem parasolke, nie wiem jak Zielonooki chłopak siedzi bez parasola, chciałem mu pożyczyć, bo mam jeszcze jeden, ale on wygląda jak by było mu okej z deszczem. Jakby mu nie przeszkadzał. Pewnie był skupiony nad rozmyślaniem czegoś, nie wiem. Nie mieszam się w cudze sprawy.

__________

Kolejny rozdział napisany! Jutro nie sądze że będzie rozdział 4, bo jest szkoła, wychodzi 4 sezon Stranger Things, gdzie musze go obejrzeć, są szanse że będzie kolejny rozdział, ale małe.

524 słowa!!

"You & me, always, forever." Dnf // PL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz