2

30 4 0
                                    

• Clay •

Gdy przyszedłem do domu, nikogo w nim nie zastałem. Nie wiem co porobić, więc postanowiłem że założe słuchawki, i pójdę nad rzekę. Wychodząc z domu, zamknąłem drzwi, w słuchawkach leciało "Heather - Conan Gray".
Chodziłem nad brzegiem rzeki, wszedłem na mostek prowadzący na drugą stronę. Oparłem się o poręcz, słuchałem muzyki i patrzyłem na widoki.
"A jakby tak..." Pomyślałem, ale powiedziałem nie swojemu umysłowi. Mam dla kogo żyć. Nadszedł czas na zebranie się, i odebranie młodej ze szkoły. Więc wyruszyłem do szkoły Dristy.

- Dowidzenia - Powiedziałem starszej kobiecie, zabierając Driste z jej opieki. 

W Domu poszedłem do pokoju, w którym czekał na mnie bałagan. Nie miałem co robić więc posprzątałem to. parę minut później w domu rozległ się dźwięk pukania. poszedłem do drzwi i otworzyłem je. wtedy zobaczyłem w drzwiach sapnap'a, punz'a i bad'a. 

- Co chcecie? - zapytałem 

- daj nam wejść ziom - powiedział Sap, więc ich wpuściłem. 

- Gdzie masz jakieś skarpetki czyste? potrzebuje je bo pada deszcz, i skarpetki mam mokre i brudne. - powiedział Punz, po czym zaczął przeszukiwać mi szafki, zestresowałem się, bo akurat w szafce z skarpetkami, chowam narkotyki. 

- Co to jest?! Stary ty ćpasz?! - Krzyknął chłopak który szukał skarpetek. 

- On ćpa?! - zapytał się bad. 

- nie chce być przyjacielem ćpuna! - krzyknął Sapnap, po czym cała trójka wyszła z domu. 

z moich oczu poleciały łzy, jedna, druga, trzecia i tak dalej. Następnego dnia w szkole, wszyscy już wiedzieli że ćpam. jedyną osobą która mnie broniła to był Marcus. nawet George sie do mnie nie odezwał. stałem sam, bez nikogo.

• Marcus •

przechodziłem obok Georga, złapałem go za rękę i wciągnąłem do jakieś sali. z kieszeni wyciągnąłem sztylet i zacząłem mu grozić.

- Jak zbliżysz sie do Clay'a, to będzie po tobie, rozumiesz?! on jest tylko mój. 

- Dobra ziom, nie zesraj sie. nie rób mi krzywdy. do pierdla pójdziesz.

- mam to w dupie, Clay. jest. MÓJ. 

- Ok

po tym co powiedział George, wyszedłem z pomieszczenia.

• George •  11:09 

Szczerze?  miałem go w dupie, a po za tym nie chce się kolegować z ćpunem. miałem go w dupie, i jego życie. wyszedłem z pomieszczenia i poszedłem do szkolnej łazienki gdzie stal Clay, i nie wiem szczerze co robił, poprostu podszedłem do jednego z luster, i poprawiłem włosy. do ucha włożyłem słuchawke, i na spotify włączyłem swoja playliste. pierwszą piosenką było "Boys Will Be Bugs" . 

• Time skip 15:30 •

po lekcjach poszedłem do domu, który nie był w dobrym stanie. cały dom był zakurzony i brudny. w środku było strasznie zimno. ale musiałem tu mieszkać, na jedzenie praktycznie mnie nie stać, po lekcjach chodze do pobliskiej kawiarni, i pracuje jako kelner. jest godzina 15:30, a o 16 zaczynam prace, wiec musze sie zbierać. 

• Clay • 16:27

Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić, wiec postanowiłem ze pójde do pobliskiej kawiarni na kawę, bo czemu nie? ubrałem się i wyruszyłem w droge . . . 

-----------------------

Czeeeeść, oto 2 rozdzial, jak bede miala wene to jutro napisze kolejny 

"You & me, always, forever." Dnf // PL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz