• Pov: George •
Nowa szkoła! Nowe miejsce, nowi ludzie i nowy ja!
Przechadzałem się po korytarzu, i zaczepił mnie nauczyciel.
- Przepraszam, Jesteś może George Davidson? - zapytał straszy mężczyzna, na co odpowiedziałem "tak".
- dobrze, pewnie jesteś nowy, więc po szkole oprowadzi cię, ten chłopak w zielonej bluzie.
- uhh, który? Przepraszam, jestem daltonistą.
- jak najmocniej przepraszam, chłopak ktory opiera się o ściane i słucha muzyki.
- dobrze, dziękuję.
Podszedłem do niego niepewnie, i dotkąłem jego ramienia.
- Hm? Coś potrzebujesz?
- masz mnie oprowadzić po szkole
- kto tak powiedział?
- Nauczyciel
- no dobra - chłopak zostawił jedną słuchawke w uchu, i oprowadzał mnie, szczerze to go nie słuchałem, patrzyłem się na niego, był uroczy. - Um, a mogę wiedzieć czego słuchasz?
- Jigsaw Conan gray - odpowiedział krótko i kontynuował oprowadzanie.
- a tutaj jest sala od W-f, ciś jeszcze chcesz wiedzieć?
- jaką lekcje teraz będziemy mieć?
- Polski, z naszą wychowawczynią
- no okej
Wysoki blondyn odszedł, i poszedł do jakiś innych chłopaków. No trudno, chyba nie będę miał znajomych. Gdy zadzwonił dzwonek, wszedłem do klasy jakby mnie nie było, ale nauczycielka i tak poprosiła mnie, żebym się przedstawił.
• Pov: Clay •
Pani poprosiła niskiego Bruneta żeby sie przedstawił. Miałem to szczerze w dupie. Wyciągnąłem z plecaka woreczek z białym proszkiem i schowałem go do kieszeni. Podniosłem rękę i poprosiłem o wyjście do toalety, na co pani sie zgodziła, więc poszedłem. W toalecie wyjąłem ten woreczek i wysypałem trochę na zlew, i zacząłem wciągać, oczywiście nie chciałem przesadzić, więc troche jeszcze zostawiłem w woreczku, bo w końcu jestem w szkole. Wróciłem do klasy usiadłem na miejscu i wyczekiwałem na dzwonek.
W mgnieniu oka zadzwonił dzwonek na przerwe, wyszedłem więc z klasy i oparłem się o ściane. Nagle podszedł do mnie ten George.
- czy moge znać twoje imię?
- Clay
- ładne imię :)
- Też tak sądze.
Nagle podbiegł do mnie Marcus, chłopak który ma obsesje nad moim punkcie.
- Odpierdol się od Clay'a!
- A co ja niby zrobiłem?
- Nie wiem, może z nim rozmawiasz?
- Aha? Nie rozumiem cie człowieku - po tym jak on to powiedział, odszedł od nas. A ja poszedłem do domu, bo nie chciało mi sie być w szkole. przed wyjściem z szkoły, zaczepili mnie sapnap, Bad, i Punz, moi znajomi, którzy chcieli do mnie przyjść, ale odmówiłem im.
____
Yooo, 1 rozdział napisany!
371 Słow