Łukasz
Znowu to samo. Przychodzenie do biblioteki, czekanie na chłopaka który traktuje mnie jak powietrze.
To już stało się rutyną.- Mógłbyś proszę nie traktować mnie jak ducha i udawać że mnie tu nie ma? - Zapytałem już zirytowany jego zachowaniem.
- Nikt cię tu nie trzyma - Odparł niewzruszony. Miał rację. Nikt mnie tu nie trzyma a jednak nadal postanawiam tu zostać.- Chcesz iść na imprezę do mojej koleżanki bo dziś organizuje? - Zapytałem.
- Nie, sorry. - Odpowiedział nawet na mnie nie patrząc.
- Będzie fajnie, proszę. Zamiast siedzenia nad książką poznasz trochę prawdziwego życia. - Wyjęczałem.
- Słuchaj mnie, nie znamy się, jesteś dla mnie obcym człowiekiem który zatruwa mi powietrze. Nie wiem co ty ode mnie chcesz ale odpuść sobie. - Warknął. Nie powiem że nie, trochę uraziły mnie jego słowa.- Możemy się poznać. - Rzuciłem. Tamten wziął głęboki wdech chciał coś powiedzieć ale zamilkł.
- Niech ci będzie. To kiedy ta impreza? - Wymamrotał.
-Dziś o 18:00, zrobimy tak, zabierzemy się teraz do swoich domów, przyszykujemy się, przyjadę po ciebie i pojedziemy razem na imprezę. - Zaproponowałem.
- Moment. Ile ty masz lat tak wogóle?
- 19 a co wyglądam na starszego? - Prychnąłem pod nosem.- Nie, wyglądasz mi na debila. - Miauknął.
- Jesteś ode mnie starszy. - Dopowiedział po chwili. A tu się zdziwiłem myślałem że to on jest starszy albo w tym samym wieku jesteśmy.
- Ja mam 18 nie tak dawno skończyłem. - Odpowiedział.
- Dasz mi swój numer? - Podałem mu swój telefon.
- W razie jakby coś się stało. - Podrapałem się po karku niezręcznie.
- Niech ci będzie - Wziął do ręki urządzenie. Miał zadbane ładne dłonie.
CZYTASZ
𝑩𝒊𝒃𝒍𝒊𝒐𝒕𝒆𝒌𝒂 (gay/yaoi)
Romance𝐴 𝑐𝑜 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑠𝑝𝑜𝑡𝑘𝑎𝑐𝑖𝑒 𝑘𝑜𝑔𝑜ś 𝑛𝑎 𝑘𝑖𝑚 𝑤𝑎𝑚 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑜 𝑧𝑎𝑙𝑒ż𝑎ł𝑜 𝑑𝑜𝑝𝑖𝑒𝑟𝑜 𝑝𝑜 𝑘𝑖𝑙𝑘𝑢 𝑙𝑎𝑡𝑎𝑐ℎ? 26.05.2022- 25.05.2022