wjemc bylem kiedys w sklepie takim z zabvawkami tojrus sie nazywal i tam byla taka wielkka mastkotka huggywyggy i ja jej powiedzialem"huj ci w pupe' i huggwugyy wtedy ozyl i mial takie czerwone oczy i wtedy powiedzial strasznym glosem "łaaaaa" i wtedy zaczalem uciekac a on bieg za mna i chcial mnie zabic bo szczerzyl te swoje wstretne zeby i wybieglem wtedy ze sklepu przes te takie brawmki i on wybiegl za mna i potem schowalem sie miedzy pólkami sklepowymi w sklepie tescso i chwile mialem spokoj przed huggy wyggy. potem godzine pozniej szukalem jakis smiejzelkow bo to moje ulubone rzelki i jak je znalazlem to na opakowaniy byl taki straszny duch i wtedy krzyknalem glosno aaaa i hguggy wuggy mnie uslyszal i jak zaczal mnie gonic to wskoiczylem do lodowki na dziale miesnym a pani w smiesznym czepku bronila mnie przed hugyym tasakiem do miensa i on sie wyustraszyl i uciek. ciag dalszy nie nastopi, zapraszam wypeirdalac
to ja
CZYTASZ
strasznY huggy wuggy (SPOOKY SCARY) [PRZYSZEDŁ PO MNIE]
Horroropowieść o strasznym huggy wyggy który porwał mniioe