-Clay, gdzie my jesteśmy ?
-W aucie wracamy do domu ale jesteśmy już blisko
-Mhm - wymamrotał brunet
George usłyszał wyłączenie silnika i otwieranie drzwi od strony blondyna
Po chwili Clay otworzył jego drzwi
Blondyn Odpiął pas bruneta po czym wziął go na ręce w stylu panny młodej
Zamknął drzwiczki od samochodu
Noszenie bruneta nie sprawiło mu problemu z tego powodu, że był bardzo lekki
Blondyn otworzył drzwi wejściowe
W salonie siedział Nick z Alexem
-No powiem ci Clay George wygląda zajebiście - stwierdził Alex
-Wiem - powiedział blondyn -A teraz idziemy spać bo oboje jesteśmy zmęczeni
Blondyn poszedł do swojego pokoju z brunetem na rękach
Położył go na łóżku a następnie wziął jakąś piżamę dla niego z garderoby
Clay właśnie zdejmował mu koszulkę
-Clay.. co ty - mówił brunet, który nagle zerwał się z łóżka -Sam mogę to zrobić
-No daj spokój przecież ładnie wyglądasz bez ubrań
-Właśnie, że nie widziałeś mnie tylko gdy byłeś pijany
-Nawet Drista stwierdziła, że masz figurę jej marzeń ale i tak bym cie nigdy nie oceniał głuptasie
-Nie lubię tego jak wyglądam
-Ale ja lubię a teraz wracaj do spania
Brunet był zbyt zmęczony aby dyskutować z jego chłopakiem
Po chwili Clay przebrał go w piżamę
Blondyn poszedł się umyć, przebrał się w piżamę i wrócił do pokoju
Zastal tam bruneta tulącego się do jego misia
Położył się obok niego i go przytulił
Tak mijały dni, tygodnie a nawet i miesiące
Clay brał Georga na misje
Wszystko układało się dobrze ale to co dobre musi się kończyć
-Clay jesteś pewny, że to tutaj ? - spytał George
-Tak przecież nie jechalibyśmy 2 godziny na darmo
Clay usłyszał nagle strzał
Obejrzał się i spojrzał na swojego postrzelonego chłopaka
Blondyn czuł teraz naprawdę wiele emocji
Zachował jednak zimną krew i postrzelił osobę która śmiała strzelić do jego chłopaka
Teraz chłopak wybuchł płaczem
-Clay..? Co się stało - powiedział zdezorientowany brunet po czym prawie upadł na ziemie ale w ostatnim momencie złapał go jego chłopak
Musiał zemdleć z bólu, który mu zadano
-Kurwa George odezwij się.. - powiedział
Gdy jednak chłopak się nie odezwał wziął go na ręce w stylu panny młodej i pobiegł z nim do auta
Posadził go szybko na siedzeniu pasażera po czym wyjechał na drogę
-Myśl Clay...
Szpitale były jakąś godzinę stad - o wiele za długo
CZYTASZ
Promise - dnf
Fanfiction1 listopada 2000 - data wypadku w, którym zginęły dwie osoby George i Clay. Zapadła przysięga „Spotkamy się ponownie.." czy Clay dotrzyma obietnicy ? Jeśli to zrobi oznaczałoby to tyle, iż para zakochanych była w stanie poruszyć wszechświat