6

178 25 11
                                    

Nick jak i Alex byli tak samo zdezorientowani

A George właśnie przytulał Claya dokładnie tak tego Claya z, którym przeżył tamto życie

Brunetowi zaczęły lecieć łzy ale tym razem szczęścia gdy blondyn to zobaczył również zaczął płakać

-Kocham cie..

-Obiecałem - powiedział cicho blondyn

-CZY KTOŚ MOŻE MI POWIEDZIEĆ CO TUTAJ SIĘ DZIEJE - powiedział Alex, który zaczął wymachiwać rękami -WY SIĘ ZNACIE, JESTEŚCIE RAZEM CZY CO

Nick, który domyślał się co mogło się stać szturchnął w ramie Alexa

-To my pójdziemy wziąć do bagażnika walizkę - powiedział Nick i zabrał Meksykanina

-Obawiam się, że będziemy musieli trochę poczekać z innymi rzeczami skoro masz 16 lat - powiedział Clay -Przynajmniej teraz jestem starszy

-Nie dawno skończyłem 20 lat

-Tak szybko dorastają

-Ile masz lat?

-19

-No i kto tu jest starszy - powiedział brunet

Blondyn po prostu go pocałował jednak po chwili sie odsunął

-Przepraszam Georgie..- powiedział -Nie spytałem czy kogoś masz

Pocałunek został odwzajemniony

-Nie gadaj zapomniałem jak bardzo jesteś uciążliwy - powiedział brunet

Nick próbował gonić Alexa co wyglądało  śmiesznie

Niski Meksykanin zaczął krzyczeć coś po hiszpańsku i nic nie dało się zrozumieć

-Uspokój się Quackity.. - mówił Nick

-No dobra dobra.. Clay mam do ciebie interes mogę ci zapłacić chyb-

-Po znajomosci będzie za darmo

George ponownie nie wiedział o czym oni gadają

-Wiecie ja nie chce wam w niczym przeszkadzać ale jesteście na środku lotniska moglibyście wstać ? - spytał Nick

George i blondyn wstali ale nadal trzymali się za ręce po chwili ruszyli w stronę auta

-Sory za nogę Nick

Alex otworzył auto

Szatyn usiadł z przodu a Clay z Georgem na kolanach z tyłu

-Oni tak się teraz będą obściskiwać ? - spytał Meksykanin

Sapnap wzruszył ramionami

Gdy dojechali na miejsce Clay i George wysiedli oczywiście jako pierwsi

-Może byście zaczekali macie chociaż klucze ? - mówił Nick, który starał się iść za nimi ale noga  mu na to nie pozwalała

-Nie - odpowiedział George

Szatyn rzucił im klucze a Clay pospiesznie je otworzył

Wziął bruneta na ręce i pobiegł z nim na górę

Nick w tym czasie stał już w drzwiach a za nim pojawił się Alex

-A walizki nie zabierze - powiedział Quackity -Co oni tam będą robić

-Nie mam pojęcia

-Myślisz, że George to top czy bottom - powiedział Quackity śmiejąc się

Sapnap przewrócił oczami

Promise - dnfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz