Rozdział 4 ,, Mały chłopiec''
Pewnego dnia pani Michalina razem ze swoim wilkiem chciała pójść na spacer do lasu więc zabrała ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy np. kanapki, latarkę oraz smycz dla wilka. Bo nawet na zamówienie pani weterynarz zrobiła wilkowi smycz specjalnie przeznaczoną do jego rozmiaru. Więc gdy pani Michalina zamykała mieszkanie wilk nagle usłyszał płacz dziecka dlatego, bo wilki mają bardzo dobry słuch i słyszą o wiele więcej niż ludzie i zaczął panią Michalinę ciągnąć jak by chciał żeby poszła za nim. Więc pani Michalina szybko zamknęła mieszkanie i ruszyła razem za wilkiem. Wilk tak pędził że pani Michalina nie mogła nadążyć nad wilkiem. Wtedy wilk zobaczył że pani Michalina już nie może biec bo przebiegli już około jeden kilometr. Więc wilk pozwolił pani Michalinie wejść na jego grzbiet żeby było szybciej. Wtedy wilk tak zaczął szybko biec że chyba biegł ze sto kilometrów na godzinę. Nagle pani Michalina i wilk zobaczyli dziecko więc wilk trochę zwolnił żeby dziecko się za bardzo nie przestraszyło ich. Pani Michalina wtedy ruszyła powoli w stronę małego chłopca a wilk czekał na nią zaraz obok. Pani Michalina miłym głosem zapytała chłopczyka co się stało i gdzie są jego rodzice. A chłopczyk powiedział zapłakanym głosem że zobaczył wiewiórkę i chciał ją złapać i pobiegł w jej stronę a gdy już chciał wracać do rodziców to ich już tam nie było. Pani Michalina powiedziała pewnym głosem do chłopczyka że pomoże mu. A wtedy chłopczyk się trochę się uspokoił i zapytał czy pani się nie boi tego wilka. I wtedy pani Michalina rozpoczęła opowiadanie chłopcu jak znalazła tego wilka i jak z nim mogła zostać na dużej. Potem pani Michalina usłyszała jak dwójka ludzi krzyczała '' Antoś gdzie jesteś?'' i wtedy pani Michalina zapytała chłopczyka jak ma na imię a on powiedział że właśnie ma na imię Antoś. Wtedy pani Michalina gdy ich zobaczyła to poprosiła żeby podeszli i gdy zobaczyli Antka to od razu przytulili Antka i pytali pani Michaliny jak to się stało że znalazła ich syna. To wtedy pani Michalina rozpoczęła opowiadanie. Gdy już skończyła to rodzice Antka powiedzieli że to nie zwykłe i dziękowali pani Michalinie aż po chwili ruszyli razem z chłopcem domu. A pani Michalina powiedziała że dużo czasu spędzili z tym chłopakiem i że mogą już wracać do domu. Wtedy pani Michalina ruszyła na grzbiet wilka i powiedziała żebyśmy ruszyli w stronę domu. Wtedy wilk ponownie szybko ruszył i po około 10 minutach byli już pod domem. Gdy już byli pod domem to pani Michalina dała wilkowi wodę i jedzenie. Potem razem poszli spać i tak dzień się zakończył.
CZYTASZ
Wilk i pani Michalina
FantasyKsiążka autorstwa Igor12 opowiadająca o pani o imieniu Michalina, która pojechała do babci i stało się tam coś niezwykłego. Przepraszam za liczbę błędów ortograficznych kiedyś w wolnym czasie książka ulegnie zmianie, by usunąć błędy ortograficzne. P...