Po zjedzeniu babeczek, Babcia i Dziadek Anety i Oliwii wyszli od wnuczek i wsiedli do samochodu, następnie zaczęli jechać w stronę swojego domu. Akurat przejeżdżali obok przystanku autobusowego przy którym zemdlał Marcin. Od razu go zauważyli. Chłopak leżał cały przemoczony na ceglanym chodniku. Dziadek zatrzymał samochód.
-Władku mój, kochany, szybko dzwoń pod 112. Ja pędzę do Marcina.- krzyknęła Babcia Grażynka otwierając drzwi od samochodu, podbiegając do chłopaka.
Seniorka sprawdziła Marcinowi oddech.
-Powiedz, że oddycha.- krzyknęła Pani Grażynka patrząc w stronę męża, który przez nerwy ledwo co stał na nogach.
Chwilę później, przy przystanku pojawiła się karetka pogotowia. Ratownicy zabrali Marcina do szpitala na Pradze. Babcia wyjęła telefon i zadzwoniła do Anety.
-Wnusiu moja kochana. Stała się, rzecz okropna, rzecz najstraszniejsza.- powiedziała zmartwionym tonem patrząc z żalem w stronę odjeżdżającej karetki z wielkim czerwonym napisem 112 na drzwiach.
-Co się stało?- zapytała przerażona Aneta.
-Zabrali, oni go zabrali.- dodał Dziadek przybliżając się w stronę swojej żony.
-Kogo zabrali?- zapytała coraz bardziej zaniepokojona wnusia.
-Twojego Marcina. Zabrali go do szpitala Praskiego.- dodała Babcia.
-Już po ciebie jedziemy.- oznajmił dziadek po czym rozłączył się i wsiadł z żoną do samochodu.
Wnuczka nie miała czasu myśleć o siostrze, więc nic jej nie powiedziała. Przebrała się szybko poczym wyszła przed blok. Dziadkowie szybko przyjechali po Anetę. Wnuczka wsiadła do samochodu. Kilka chwil później całą trójką pojechali do Praskiego szpitala.
***
Wchodząc do szpitala, Aneta podbiegła do recepcji zapytać się o stan Marcina, lecz nikt nie chciał jej nic powiedzieć, ponieważ informacje o stanie zdrowia pacjenta mogą zostać udzielone tylko członkom rodziny pacjenta. Niestety Marcina matka mieszkała w Londynie i nie miała zielonego pojęcia o tym co aktualnie działo się z jej synem. Aneta zadzwoniła do Oliwii. Wszystko jej opowiedziała oraz poprosiła ją aby jak najszybciej skontaktowała się z Hanią i zapytała o numer do Mamy Marcina. Oliwia się przeraziła, po czym zadzwoniła do nielubianej koleżanki.
-Hej Hania, to nie czas na sprzeczki. Marcin jest w szpitalu Praskim. Czy mogłabyś podać mi numer do jego Mamy? Napewno chciałaby wiedzieć co aktualnie dzieje się z jej synem.- powiedziała Oliwia.
Dziewczyna nie odezwała się. Była dziewczyna Marcina rozłączyła się i przesłała numer do jego mamy nie lubianej koleżance. Oliwia przesłała numer swojej siostrze, zeszła przed blok. Kilka minut później zamówiła taksówkę. Dziewczyna nie musiała czekać długo, ponieważ taksówkarz akurat przejeżdżał obok.
-Do szpitala Praskiego proszę.- powiedziała Oliwia.
Nagle przypominała sobie, że wyszła w domu w samej piżamie. Jak dojechała do szpitala Aneta opowiedziała jej, o rozmowie z Mamą Marcina. Kobieta mocno przeraziła się stanem syna. Lekarz podszedł do Anety.
-Marcin, się wybudził. Pytał pielęgniarki o Panią. Napewno się ucieszy Pani widokiem. Leży w sali 42.- powiedział lekarz patrząc na Anetę, następnie odszedł do swojego gabinetu.
Siostry posz³y do sali na której leżał Marcin. Państwo Stefaniak zaczekali w poczekalni. Gdy dziewczyny otworzyły drzwi zastały Hanię, robiącą zamieszanie na całą salę.
-Marcin, koteczku proszę wróć do mnie. Wiesz jak dobrze nam było.- płakała i krzyczała Hania.- specjalnie dla ciebie tu przyjechałam.
-Nie wrócę do ciebie. Od dawna nam się nie układało. Po za tym......- przerwał Marcin i spojrzał na jedn¹ z sióstr- kocham Anetę.
Po usłyszeniu tych słów od byłego chłopaka, Hanka cała zapłakana wybiegła ze szpitala.
-Aneta. Wiem, że znamy się krótko, leczy czy zgodziłabyś się zostać moją dziewczyną?- powiedział chłopak nastêpnie uśmiechnął się w stronę starszej wnuczki Państwa Stefaniak.
-Pewnie. -odpowiedziała Aneta całując Marcina w policzek.
W tym samym momencie Oliwi pękło serce. Chłopak w, którym się zakochała został chłopakiem jej siostry. Tak samo jak Hanka Oliwia wybiegła ze szpitala. Chwilę po tym jak wnuczka wybiegła Babcia i Dziadek weszli na salę.
-Lekarz powiedział, że to przez truskawki. Mam na nie uczulenie, lecz lekarz napewno się pomylił. Nie jadłem dzisiaj truskawek.- dodał Marcin patrząc w stronę Anety.
Po usłyszeniu tych słów Babcia Grażynka wtrąciła:
-To chyba przez te babeczki. Były w nich truskawki.
Po czym starsza kobieta zrobiła zmartwioną minę.
-To nie Pani wina. Nikt z was nie wiedział, że mam uczulenie na ten czerwony owoc.- powiedział Marcin a następnie przytulił Anetę.
Do chłopaka podeszła pielęgniarka.
-Może Pan ju¿ wychodzić. Wystarczyło płukanie żołądka i po sprawie. Następym razem niech Pan nie je truskawek.- powiedziała a następnie wróciła do swoich obowiązków.
Było już późno w nocy. Aneta zaproponowała, aby Babcia, Dziadek i Marcin przenocowali u niej i u Oliwii. Cała trójka wyraziła na to zgodę. Marcin wstał ze szpitalnego łóżka i wszyscy skierowali się do samochodu.
***
Jak już dojechali do mieszkania weszli do środka. Aneta się zmartwiła, ponieważ nie zauważyła swojej młodszej siostry. Zadzwoniła do niej, lecz bez skutku.
-Babciu, dziadku wy śpicie w salonie.- oznajmiła wnuczka.- ty Marcin śpij u mnie, a ja śpię u Oliwi.
-A nie martwisz się o nią?- zapytał Marcin patrząc na swoją dziewczynę ze zdziwieniem.
-Jest dorosła, napewno sobie poradzi. Niewiem co jej do głowy strzeliło aby wybiegać samemu ze szpitala w środku nocy.- odpowiedziała Aneta patrząc się w piękne oczy Marcina.
-My wiemy.- wtrącili dziadkowie.
-Oliwia zakochała się w Marcinie. Nie mogła patrzeć już na to jak ciągnie was ku sobie, a jak usłyszała, że zostałaś jego dziewczyną to serce jej pękło.- dodała babcia.
-Ooo... to teraz mam problem, jak nie znajdzie się do rana to pójdę jej poszukać.- powiedziała Auta, po czym wszyscy położyli się spać.
Zapadła cisza, tylko od czasu do czasu było słychać szczekanie Kropki i Tuptusia. Aneta przez dłuższą chwilę nie mogła zasnąć. Długo myślała o tym, co przed chwilą usłyszała od Babci. Trochę później zaczęła liczyć owce. W końcu udało jej się zasnąć. Wtuliła się w różowo niebieskom kołdrę i zapadła w sen.
CZYTASZ
Miłość nie zna granic- tom 1
Любовные романыSiostry żyły dotąd normalny życiem. Mieszkały razem w Warszawie. Pewnego ranka Aneta spotyka chłopaka, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Tego samego dnia jej młodsza siostra Oliwia wdaje się w kłótnię z nielubianą koleżanką z uczelni...